Wobec informacji o dramatycznych okolicznościach, w jakich kobieta w szpitalu w Starachowicach urodziła martwe dziecko, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapowiada szereg działań.
- Doszły nas informacje o dramatycznej sytuacji, która miała miejsce w szpitalu w Starachowicach. Mogę powiedzieć dzisiaj, że smucąc się razem ze wszystkimi, którzy smucą się z tego powodu, chcę powiedzieć, że, oczywiście, sprawę na miejscu zbadamy najdokładniej, jak się da. Jeżeli jest prawdą choćby część z tego, co doniosły media, to na pewno będą wyciągnięte konsekwencje na miejscu. Dzisiaj mogę powiedzieć, że toczy się już wewnętrzna kontrola w szpitalu. Do szpitala przyjedzie konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii. Będzie prowadził swoją kontrolę i wyjaśnimy tę sytuację tak, jak to się to tylko da w każdym szczególe, a jeżeli się okaże, że są osoby winne, to na pewno będą wyciągnięte konsekwencje - powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł na konferencji prasowej.
Pytany, ile czasu daje na przeprowadzenie takiej kontroli, odpowiedział: - Kontrola musi ustalić stan faktyczny. Nie sądzę, by w tej sytuacji był potrzebny jakiś długi czas. Nie umiem powiedzieć czy to kwestia jednego dnia, czy dni. Gdy wyjaśnimy, o co chodzi, co kto zawinił, jeżeli w ogóle zawinił, jeżeli są jacyś winni, to, oczywiście, konsekwencje będą wyciągane stosownie do tego, jaka jest wina i kto czego zaniedbał, w zależności, czy to lekarze, pielęgniarski, położne czy osoba odpowiedzialna za organizację pracy w szpitalu.
Zdaniem ministra, dużo zależy od systemu służby zdrowia, od przepisów czy osób takich jak minister, ale - nie ma wątpliwości, że ostatecznie wiele zależy od ludzi, którzy muszą wykonać dobrze swoją pracę. - W kontekście dyskusji, jaka toczy się w ostatnich dniach, widać, że władze państwowe kładą duży nacisk na jakość opieki nad kobietami w ciąży, na jakość opieki okołoporodowej, na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem. Robimy wszystko, aby wesprzeć tych, którym zależy na tym, aby to odbywało się profesjonalnie i z poszanowaniem godności człowieka. Nigdy nie będzie tak, że system zapewni perfekcyjne działanie, to zależy od poszczególnego człowieka - powiedział minister, konkludując, że na razie trzeba poczekać na wyniki kontroli, bo przed jej zakończeniem trudno przesądzać o jej wynikach.
Według informacji medialnych, kobieta w ósmym miesiącu ciąży zgłosiła się do szpitala w Starachowicach, ponieważ przestała czuć ruchy dziecka. Według pacjentki i jej męża, na których powołują się media, gdy rozpoczęła się akcja porodowa, kobiecie nie udzielono pomocy. Pozostawiona bez opieki, urodziła martwe dziecko na podłodze w jednej ze szpitalnych sal.