Komunistyczne władze nie uznały go jako ordynariusza i nie pozwoliły na wyjazd na Sobór Watykański II.
Mimo prześladowań i upokorzeń, jakich bp. Piotrowi Gołębiowskiemu nie szczędziły ówczesne władze, pasterz Kościoła sandomierskiego pozostał kapłanem niezłomnym. Tak wspomina go ks. prał. Henryk Ćwiek, emerytowany proboszcz parafii Jedlińsk i wieloletni wykładowca w sandomierskim i radomskim seminarium. W Jedlińsku, w rodzinnym kościele sługi Bożego, sprawowana była doroczna Msza św. o wyniesienie go na ołtarze. Wskazując na fundamenty owej niezłomności, bp Henryk Tomasik, który przewodniczył celebrze, mówił w kazaniu o czystości wiary i wywodzącej się z niej hierarchii wartości, o zawierzeniu Panu Bogu, które owocowało postawą ufności i postawie solidarności przenikniętej roztropnością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.