Pikiecie opozycji przyświecało hasło "Radom dla demokracji". Uczestnicy manifestacji skandowali m.in. hasła: "Wolność, równość, demokracja!" oraz "Precz z Kaczorem-dyktatorem!".
Protest zorganizowały radomskie struktury Nowoczesnej, Platformy Obywatelskiej, Komitetu Obrony Demokracji, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i kobiet popierających tzw. Czarny Protest. W manifestacji, która odbyła się przed Urzędem Miejskim, udział wzięło ok. 200 osób z Radomia i okolic.
- Jesteśmy tutaj, by powiedzieć "Nie!" dla brutalnego łamania prawa - mówili uczestnicy, między innymi ze Zwolenia. Wyrażano protest odnośnie do łamania Konstytucji przez partię rządzącą. Manifestowano również brak zgody na łamanie zasad demokracji. - Nigdy więcej nikt nie powinien podnieść ręki na demokrację, która z takim trudem była wywalczona. Takie protesty są jedynym orężem partii opozycyjnych, szczególnie wtedy, gdy tak ważne uchwały, jak uchwała budżetowa przyjmowane są niezgodnie z prawem - mówiła do zgromadzonych Katarzyna Kalinowska, przewodnicząca radomskiej Nowoczesnej.
W imieniu prawników Borysław Szanta zaznaczał, że ostoją bezpieczeństwa osobistego każdego człowieka są niezawisłe sądy i niezawiśli sędziowie.
Andrzej Łuczycki z Platformy Obywatelskiej podziękował wszystkim, którzy walczą w obronie demokracji. Podziękował także radnym, które na poniedziałkową Sesję Rady Miejskiej ubrały koszulki z napisem "wolne media":
Na zakończenie protestu odśpiewano "Mazurka Dąbrowskiego".