CBOS opublikował dane, z których wynika, że w ocenie badanych najważniejszym wydarzeniem minionego roku były Światowe Dni Młodzieży.
W naszej radomskiej redakcji mieliśmy jesienią gości, którzy opowiadali nie tylko o Światowych Dniach Młodzieży, ale przede wszystkim o tym, co działo się potem.
Byli więc u nas młodzi wracający z Włoch, gdzie byli odwiedzić tych, których gościli w czasie ŚDM. Mieliśmy także Włochów, którzy byli tu, w Polsce, w Radomiu, a teraz znów przyjechali do Polski, bo ten kraj wpisali w swoje serca.
Teraz, na Boże Narodzenie, do naszej redakcji przyszły życzenia z Węgier. Ks. Levente, duszpasterz młodzieży z Seged, który odwiedził Radom jeszcze w 2015 r., a więc przed ŚDM, napisał do nas, wspominając wspaniałe lipcowe dni 2016 r.
Za każdym razem korzystałem z okazji, by zapytać, czy w ich ocenie u nas, w Polsce, dzieje się coś niepokojącego. Odpowiadali, że nic takiego nie ma.
Skoro tak to widzą młodzi Węgrzy i Włosi, to może mają rację? Ale mniejsza o te oceny. Najważniejsze jest to, że stamtąd, z Włoch i Węgier, oczyma młodych z tamtych krajów, w Polsce latem 2016 r. wydarzyło się coś, co dało im siłę, by stać się świadkami Kościoła.