W kościele farnym w Radomiu zakończyły się obchody 35. rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych.
W styczniu 1982 r., a więc 35 lat temu, trwał stan wojenny. Działacze rolniczej "Solidarności" byli internowani. W miejscach przymusowego odosobnienia odwiedzał ich bp Edward Materski, ówczesny ordynariusz.
- W tych miejscach osadzeni łamali się z biskupem opłatkiem i składali sobie życzenia lepszych czasów. To były te pierwsze, ale jakże ważne noworoczne spotkania z biskupem. Nasz związek został zarejestrowany po majowych strajkach w 1981 r. Potem ta działalność była monitorowana i ostatecznie zdławiona internowaniami po wprowadzeniu stanu wojennego - mówi Tomasz Świtka, przewodniczący rolniczej "Solidarności".
Rolnicza "S" rocznicowe obchody rozpoczęła w maju ubiegłego roku, kończąc je Mszą św. w kościele farnym i spotkaniem opłatkowym w radomskiej siedzibie "Solidarności". Eucharystii przewodniczył bp Henryk Tomasik. On także wygłosił okolicznościową homilię. - Polski rolnik od wieków potrafi łączyć głębokie i trudne prawdy wiary z codziennością człowieka wierzącego. Znakiem tego są nasze przysłowia, ale także nazwy świąt, łączące prawdy wiary z ich pracą: Matka Boża Jagodna, Zielna czy Siewna - mówił bp Tomasik. - Apelujemy o to, by rolnicy byli szanowani przez rządzących i społeczeństwo.
Bp Henryk mówił także o związku, jaki istnieje między pracą na roli a wartościami wyższymi: - Cyprian Kamil Norwid, nasz narodowy wieszcz, mówił o poszanowaniu dla każdej kruszyny chleba. Ale on łączył tę doczesną kruszynę z darami nieba. Stąd nasze życzenia: aby rolnicy byli wierni swojemu powołaniu, dając kromkę chleba, i nie zapominali o darach nieba.