W nabożeństwie Drogi Krzyżowej, które przeszło ulicami Radomia, wzięło udział około 3 tys. osób, głównie ludzi młodych.
- Bardzo lubię tę modlitwę. Przychodzę tutaj od kilku lat i wchodzę w Wielki Tydzień z solidnym duchowym bagażem. On pozwala mi na przeżywanie Triduum Paschalnego - mówi Natalia.
Na tegoroczną Drogę Krzyżową, która przeszła ulicami Radomia od fary do katedry, rozważania przygotowali członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. - Podstawą stała się treść tegorocznego orędzia papieża Franciszka na XXXII Światowy Dzień Młodzieży: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. Staraliśmy się z jego treści wybrać te fragmenty, które będą pasowały do każdej ze stacji Drogi Krzyżowej - mówi Dawid Bukalski, prezes KSM Diecezji Radomskiej.
- Pisaliśmy te rozważania, zapraszając do współpracy członków KSM z różnych parafii i miejscowości. Do dwóch stacji przygotowaliśmy prezentację multimedialną i pantomimę - dodaje ks. Grzegorz Łabądź, diecezjalny asystent KSM.
W przygotowanie Drogi Krzyżowej włączyło się wiele ruchów, stowarzyszeń i organizacji. Z pomocą pospieszyły władze miasta, policja, harcerze i Rycerze Kolumba. A nad całością czuwało Duszpasterstwo Akademickie z ks. Mariuszem Wilkiem, duszpasterzem tego środowiska.
Na koniec uczestnicy otrzymali przed katedrą tekst papieskiego orędzia na tegoroczny Światowy Dzień Młodzieży.
Wędrowanie ulicami miasta budzi często zaskoczenie, ale też różne reakcje i refleksje. Z jednej z mijanych kawiarni wyszło kilka osób. - Widzę, że Kościół definitywnie po mnie przyszedł - powiedziała młoda dziewczyna. I był w tej reakcji rezonans apelu papieża Franciszka, by Kościół szedł na peryferie.