Poseł Wojciech Skurkiewicz przypomina, że Radom już przyjął uchodźców z Syrii.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, po konferencji prasowej, podczas której mówił o niepokojach związanych z pewnymi obszarami działalności w radomskim PKS, odniósł się do kwestii przyjmowania uchodźców.
- W sprawie imigrantów przyjmujemy stanowisko rządu i pani premier, że nie będziemy ich przyjmowali. To jest stanowisko właściwe. Żadne zmuszanie, przymuszanie czy kary finansowe, jakie próbuje nakładać Unia Europejska, nie powinny mieć miejsca - deklaruje W. Skurkiewicz.
Parlamentarzysta odniósł się także do stanowiska posłanek Nowoczesnej i PO, które pytane, gdzie w swoim okręgu wyborczym ulokowałyby uchodźców, po chwili milczenia wskazały na parafie. - Pani Barbara Dolniak, posłanka Nowoczesnej, dopiero co w sobotę, na kongresie programowym swojej partii, opowiadała się za rozdziałem Kościoła od państwa i państwa od Kościoła, a tutaj nagle przypomniała sobie, że jest Kościół. To taka chęć bycia miłosiernym samarytaninem, tyle że cudzymi rękami. Parafie i tak robią już bardzo dużo dobrego, jeśli chodzi o pomoc uchodźcom. Angażują się w zbiórki, ślą pomoc do krajów dotkniętych konfliktami, a szczególnie tym w Syrii. Poza tym pragnę przypomnieć, że u nas, w Radomiu, była próba przyjęcia uchodźców, i to z Syrii. Otrzymali mieszkanie w jednym z bloków na os. XV-lecia, ale opuścili je po kilku dniach bez słowa pożegnania i podziękowania. Bardzo trudno przyjąć uchodźców, nie mając informacji o tym, kim są, i bez ich zgody czy chęci - kończy poseł.