Bóg jest jego pasją i cieszy się, że ktoś to zauważył.
Ksiądz Daniel Glibowski, wikariusz w radomskiej parafii św. Brata Alberta, wygrał w kategorii „Najlepszy blog tematyczny” w Radomskim Plebiscycie Blogowym. Kapłanem jest od 2010 r. Od samego początku uwielbiał głosić słowo Boże. – W styczniu 2014 r. odezwała się do mnie Estera, zapamiętała mnie i moje kazania z praktyk, które jako diakon odbywałem w Starachowicach. Powiedziała, że powinienem założyć bloga. Odpowiedziałem jej, że nie wyobrażam sobie tego – mówi ks. Daniel. Estera modliła się, by zmienił zdanie. – Z czasem zapomniałem o tej rozmowie. Po ponad pół roku Estera znów się odezwała. Zapytała, czy już założyłem bloga. Odpowiedziałem, że nie zmieniłem zdania. Wtedy powiedziała: „To ja modliłam się pół roku na darmo?”. Poczułem się beznadziejnie. Tak, jakbym blokował Bożą łaskę. Zacząłem intensywnie myśleć o założeniu bloga – wspomina kapłan. Jego blog nosi tytuł „Wypłyń na głębię”.
Zamieszcza tam fragment z codziennej liturgii słowa, krótkie rozważanie, modlitwę oraz linki do piosenek lub świadectw. Pierwszy wpis umieścił 10 września 2014 r. Zyskał więcej odbiorców dzięki Małgorzacie Gut, założycielce około 15 stron ewangelizacyjnych na Facebooku, która na swoich stronach umieszczała jego rozważania. – Od tego momentu pojedyncze wpisy mają ponad tysiąc udostępnień. Przez jej strony słowo się bardzo roznosi. W 2015 r. było 130 tys. wejść, w 2016 – 260 tys., a w tym roku już jest 260 tys. – wylicza.
Ksiądz Glibowski wystartował w plebiscycie, bo dla niego była to forma głoszenia Pana Jezusa i mówienia, że Chrystus jest dla niego największą wartością. Po otrzymaniu nagrody podziękował jurorom i blogerom. – Ujęły mnie słowa jednego ze sponsorów, który powiedział, że podziwia ludzi z pasją i uwielbia ich słuchać. I o to chodzi! Wielkie „tak” dla pasji! Dla mnie pasją jest Bóg. I cieszę się, że ktoś to zauważył – powiedział. – Szczególne podziękowanie należy się tym, którzy codzienne karmią się Bożym słowem i moją skromną, nieudolną jego interpretacją. Tak naprawdę największym sukcesem jest dla mnie codzienne klękanie przed tym słowem. Mam nadzieję, że wasze wypływanie na głębię z Jezusem jest równie piękne. A jeśli ja mogę się do tego choć trochę przyczynić, to jestem tym bardziej szczęśliwy. Wspomnę jeszcze trzy motywatorki, które sprawiły, że blog funkcjonuje, ma wielki zasięg i wziął udział w plebiscycie. Dziękuję Esterze za modlitwę, Małgorzacie Gut za wsparcie w budowaniu zasięgu bloga oraz Anecie Wygonnej za zachętę do pokazania bloga szerszej grupie odbiorców – mówi ks. Glibowski.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się