- To niezwykła i piękna inicjatywa ludzi świeckich, którzy postanowili utworzyć Wspólnotę Królowej Pokoju i zrobić dla Maryi w świecie 12 gwiazd - 12 sanktuariów, gdzie za Jej wstawiennictwem, adorując Jezusa Eucharystycznego, ludzie będą modlić się o pokój - mówi bp Piotr Turzyński.
W kościele Królowej Apostołów w Radomiu (księża pallotyni) rozpoczęła się dwytygodniowa modlitwa o pokój. Odbywa się przy ołtarzu adoracyjnym "Światło Pojednania i Pokoju". - Będzie to modlitwa przed Najświętszym Sakramentem wystawionym w ołtarzu poświęconym przez ojca świętego Franciszka w lipcu ubiegłego roku podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Tam modlili się młodzi ludzie z całego świata z kapłanami, biskupami. Ołtarz, który gościmy, po peregrynacji do niektórych świątyń w Polsce i zagranicą ostatecznie powędruje do sanktuarium Matki Bożej w Kibeho w Rwandzie. Pokój jest darem Boga i dziełem człowieka, jak naucza papież Benedykt XVI. Przez modlitwę budujemy pokój w swoim sercu, a on owocuje w relacjach międzyludzkich zarówno w rodzinie, jak i na świecie. Bez pokoju nie można niczego trwałego na tym świecie zbudować. O pokój mamy zabiegać wszyscy, chociażby przez modlitwę - mówił proboszcz ks. Lucjan Rożej SAC.
Mszy Świętej na rozpoczęcie adoracji przewodniczył bp Piotr Turzyński. Oprócz wiernych uczestniczyli w niej przedstawiciele stowarzyszenia Communità Regina della Pace.
- Realizujemy projekt, który nazywamy „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”. Jest to projekt utworzenia na świecie 12 Centrów Modlitwy o Pokój. Chcielibyśmy, aby te centra powstawały w miejscach, które czy w przeszłości, czy w teraźniejszości doświadczały okrucieństw wojny czy prześladowania. Na potrzeby adoracji w tych centrach powstają w pracowni „Drapikowski Studio” ołtarze Adoracji Najświętszego Sakramentu. Ale zanim trafią one do miejsc docelowych peregrynują po kościołach, sanktuariach tak w Polsce, jak i za granicą po to, aby jak najwięcej osób przed Najświętszym Sakramentem wystawionym w tych ołtarzach mogło się włączyć w modlitwę o pokój. Chcielibyśmy, by te ołtarze do miejsc docelowych dotarły z darem modlitwy tysięcy osób - mówi Piotr Pajestka, wiceprezes stowarzyszenia.
Ołtarz "Światło Pojednania i Pokoju" zawiera bardzo dużo symboli biblijnych, przede wszystkim zaczerpniętych z Apokalipsy św. Jana. - Ale w miejscu centralnym możemy zobaczyć gorejący krzew, symbol starotestamentowy obecności Bożej. W tym krzewie jest monstrancja w kształcie Maryi, która tuli swojego Syna - Jezusa Eucharystycznego. Inne symbole zawarte w tym ołtarzu są związane z objawieniami, które miały miejsce w Kibeho w Rwandzie. Szata Maryi jest pełna kwiatów. Na skrzydłach ołtarza są sceny z Koronki do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Jest to modlitwa tam propagowana. Możemy również zobaczyć postaci świętych apostołów miłosierdzia Bożego - św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II. Są to wyrazy artystyczne, które nam, modlącym się, mają pomóc w modlitwie, w skupieniu, w przeżywaniu spotkania z żywym Bogiem. Życzę państwu, aby ta modlitwa przed Najświętszym Sakramentem wystawionym w tym ołtarzu była owocna, aby doświadczenie tego Bożego pokoju było doświadczeniem państwa serc i wierzę, że wymodlicie dar pokoju dla wielu, którzy gdzieś na świecie go potrzebują - powiedział P. Pajestka. Poprosił też, aby, gdy ołtarz już zostanie zabrany z kościoła, modlitwa o pokój dalej tam trwała.
Homilię wygłosił bp Turzyński. - Przyzwyczailiśmy się, że monstrancja na ogół jest w formie słońca, drzewa, czasem bywa w formie kościoła, jakiegoś zamku pięknego, a tu, w tym ołtarzu, Maryja jest monstrancją. To ona niesie Zbawiciela. To niezwykła i piękna myśl, którą odczytali artyści, robiąc ten ołtarz - mówił.
Przypomniał słowa Jana Pawła II, który w encyklice „O Eucharystii w Kościele” napisał, że Maryja jest niewiastą Eucharystii, bo Ona jest pierwszym tabernakulum. - Tabernakulum w kościele jest najważniejsze. Ono trzyma w sobie Najświętsze Ciało Pana Jezusa. I oto Jan Paweł II mówi, że Maryja jest pierwszym na świecie tabernakulum. Jeszcze Pana Jezusa nie było widać, a jest już na świecie w łonie swojej Matki, Niepokalanej. Więc Maryja kryje Jezusa, ale jednocześnie Go demonstruje. Jest monstrancją. Zaniosła Go do Elżbiety. Pokazała. Ten Pan Jezus, jak powie Jan Paweł II, promieniuje przez Maryję. Przenika przez Jej oczy, gesty, głos. Ona cała jest objawieniem Chrystusa. Jest monstrancją. To piękna myśl, która nam mówi, że i my mamy takie zadanie. Trzeba Pana Jezusa przyjąć, trzeba Go adorować jak Maryja, cieszyć się Jego obecnością i trzeba Go nieść innym - Jego miłość, Jego dobroć, Jego miłosierdzie. To jest misja chrześcijańska - powiedział.