Pielgrzymka rowerowa z Zakrzewa na Jasną Górę odbyła się już po raz 13. Jednak w tym roku cyklistom towarzyszyła szczególna intencja - dziękowali Panu Bogu za 600-lecie parafii.
Na Jasną Górę na rowerach pojechało 100 osób. Najmłodsza uczestniczka miała 11 lat, a najstarszy - 75. Już po raz 7. przewodził im proboszcz ks. Ireneusz Kosecki.
Pielgrzymowanie rozpoczęli od Mszy św., którą celebrował proboszcz. Pięciu uczestników pokonało całą trasę jednego dnia. Pozostali pierwszego dnia przejechali 100 km. Zatrzymali się na nocleg w ośrodku oazowym w Dąbrówce koło Sulejowa. Tam czekała na zmęczonych pielgrzymów kolacja i odpoczynek. Na Jasną Górę dotarli kolejnego dnia. Tam przywitał ich i pokropił święconą wodą o. Sebastian Matecki, rzecznik prasowy jasnogórskiego sanktuarium. Wszyscy stanęli do pamiątkowego zdjęcia i udali się na chwilę krótkiej modlitwy do kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Wieczorem Mszy św. w kaplicy przewodniczył ks. I. Kosecki. W homilii zachęcał on swoich parafian do umacniania wiary na wzór wiary Maryi.
- Cieszę się, że dałam radę przejechać po raz pierwszy na rowerze 200 km, by spotkać się z Matką Bożą - mówi Maja, jedna z najmłodszych uczestniczek pielgrzymki.
- Do Zakrzewa wszyscy szczęśliwie wróciliśmy autokarami. Jesteśmy wdzięczni Bogu i Matce Najświętszej za bezpieczną pielgrzymkę i dar 600-lecia parafii, co zostało utrwalone na pamiątkowych koszulkach - mówi ks. I. Kosecki.
Przywitał ich i pokropił święconą wodą o. Sebastian Matecki
Archiwum parafii Zakrzew
Do Czarnej Madonny przybyli w jubileuszowych koszulkach
Archiwum parafii Zakrzew