Wystarczy zerwać numer na choince, a potem przygotować paczkę, by na Boże Narodzenie obdarować jedno z dzieci radością i szczęściem.
Mimo że program 500+ mocno zredukował biedę w rodzinach wielodzietnych, radomska kuria zachęca, by nie rezygnować z Drzewka Adwentowego, akcji wparcia dla najuboższych, która od lat wspiera najbardziej potrzebujących.
„Ta akcja od wielu lat cieszy bardzo dobrym odbiorem społecznym i angażuje wiernych. Nie rezygnujmy!” - zachęca duszpasterzy przedświąteczny „Biuletyn Diecezji Radomskiej”.
Odpowiedzią na ten apel jest organizowana w wielu parafiach, i to od wielu lat, akcja Drzewko Adwentowe. Polega na tym, że darczyńcy losują na choinkowym drzewku numer z informacją o dziecku i jego wieku. To dla niego darczyńca przygotowuje świąteczną paczkę.
- W naszej parafii przygotowaliśmy we współpracy z lokalnymi szkołami niemal 100 gwiazdek, czyli w efekcie tyle paczek dla potrzebujących dzieci, jakie przygotowują nasi darczyńcy - mówi ks. Ireneusz Szustak, wikariusz kolegiackiej parafii pw. św. Bartłomieja w Opocznie.
- Gdy zgłaszają się chętni, pomagamy losować gwiazdki, które wskazują na konkretne dziecko. Notujemy dane darczyńcy, łącznie z jego adresem i numerem telefonu. Wszystko po to, by dar mógł potem trafić od ofiarodawcy do konkretnego dziecka - mówią wolontariusze Kornel Wojtal i Piotr Idzik.
- To już kolejny raz, gdy włączamy się w tę akcję. Lubimy pomagać. Daje nam to wiele satysfakcji. Cieszy nas, że możemy obdarować kogoś, wybrane dziecko, gdy nadchodzą święta Bożego Narodzenia - mówi Anna Marszałek.
- Moi rodzicie są wzorem pomagania, a i ja się w to zaangażowałem. Razem z nimi wybierałem w sklepie rzeczy dla dziewczynki, którą wylosowaliśmy i która otrzyma paczkę od nas. To wielka satysfakcja, że możemy zrobić coś, co na Boże Narodzenie przyniesie jakiemuś dziecku choć odrobinę radości i szczęścia - dodaje syn Hubert.