- Żeby nas bardzo połączyły te święta - wyraził życzenia bp Adam Odzimek.
Dla członków i sympatyków Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Radomiu spotkanie wigilijne to nie tylko okazja do podzielenia się opłatkiem, ale też do wspomnień. A wśród wigilijnych potraw oczywiście nie może zabraknąć kutii przygotowanej według tradycyjnego przepisu.
Na początku spotkania fragment Ewangelii o Narodzeniu Pana Jezusa przeczytał Kamil Woźniak, wiceprezes TMLiKPW. Towarzystwo działa od 2008 roku i od tego czasu gościem honorowym świątecznych spotkań jest bp Adam Odzimek. Biskup zawsze ma przygotowane dla obecnych pasterskie słowo. - Przywołam słowo, które będzie wam szczególnie bliskie. To słowo - to dziedzictwo. W ten wieczór wędrujecie myślami do swojej ziemi, tam daleko, do Lwowa, Wilna, na Kresy. Oto ta wasza tęsknota dziś też pozwala mi przywołać słowo z modlitwy Kościoła z godziny czytań, które przywołam: „W dziedzictwie Pana zamieszkuję”. W czytanej Ewangelii wsłuchujemy się, jak to dziedzictwo się rodziło, kształtowało. Dalej słowa mówią nam, że tym dziedzictwem Pana jest Kościół, a w nim Ona, Najświętsza Maryja Panna, ale i każdy z nas. Te święta Bożego Narodzenia chcą nam powiedzieć o tym wielkim dziedzictwie. Najpierw o Panu Jezusie, o tym, że Syn Boży chciał przyjść do nas, że stał się człowiekiem, że dzielił ludzkie życie i przeżywał to, co w życiu człowieka jest ważne. Dziedzictwem Kościoła jest również każdy z nas, nasze życie, nasza wiara, nasza więź z Bogiem i z ludźmi - mówił.
Później złożył wszystkim życzenia świąteczne: - Życzę wam pięknych świąt i radosnych. Żeby nawet to, co trudne, stało się łatwiejsze, żebyśmy mocą wiary i miłości do Pana Jezusa stali się nawet silniejsi w naszych przeciwnościach, cierpieniach, chorobie. Żeby nas bardzo połączyły te święta - powiedział biskup.
Bogusław Stańczuk, prezes TMLiKP-W, złożył życzenia imieninowe biskupowi oraz życzył wszystkim obecnym wielu łask Bożych.
Te świąteczne spotkania zawsze połączone są ze śpiewem kolęd przy akompaniamencie akordeonu. Tak było i tym razem.