- Musimy pamiętać o tym, że problemy ludzi zaczynają się wtedy, gdy zostają sami - zaznacza Zbigniew Ciesielski.
Wigilia to dzień w którym możemy spotkać się z najbliższymi, ale są osoby, które nie mają takiej możliwości. To właśnie do nich Fundacja Wolne Miejsce z Katowic i władze Radomia kierują zaproszenie na „Wigilię dla samotnych”.
Ideą jej organizatorów jest przygotowanie kolacji wigilijnej 24 grudnia w godzinach popołudniowych. Spotkanie to jest przeznaczone dla wszystkich, którzy zechcą na nie przyjść. Jedynym warunkiem uczestnictwa jest trzeźwość. Wieczerza rozpocznie się o 15.00 w budynku Zespołu Szkól Budowlanych w Radomiu. - „Wigilia dla samotnych” nie miałaby szans powodzenia, gdyby nie otwarte serca darczyńców, sponsorów, a także wolontariuszy - mówi Zbigniew Ciesielski, psychoterapeuta, koordynator organizacji Wigilii dla Samotnych w Radomiu. - W naszej polskiej tradycji stawiamy w wigilijny wieczór na stole pusty talerzyk, ale w gruncie rzeczy jest to miejsce dla nikogo. Rozmawiałem o tym z żoną i postanowiliśmy zaprosić do nas na kolację sąsiada, potem przyszło ich kilku, kilkunastu, aż mieszkanie zrobiło się za ciasne, więc przenieśliśmy się do restauracji, której jestem właścicielem - powiedział Mikołaj Rykowski z Fundacji Wolne Miejsce z Katowic.
Obecnie wieczory wigilijne dla samotnych organizowane są w wielu miastach w Polsce ale i za granicą. Tylko w Katowicach na taką wigilię przychodzi ponad 2 tys. osób. - Musimy pamiętać o tym, że problemy ludzi zaczynają się wtedy, gdy zostają sami - zaznacza Z. Ciesielski.