W czasie pobytu w diecezji radomskiej kard. Ernest Simoni odwiedził skarżyską Ostrą Bramę.
Kardynał Simoni ma 90 lat, pochodzi z Albanii. Jako młody ksiądz został aresztowany przez komunistyczne władze i skazany na śmierć. Wyrok zamieniono na wieloletni pobyt w obozie pracy. W sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Skarżysku-Kamiennej kardynał niewiele o sobie mówił.
- Wspomniał o aresztowaniu go i nagrywaniu jego kazań, a potem o rozmowach ze specjalnie podstawionym współwięźniem. Najwięcej nasz gość mówił o sile różańca, który odmawiał i odmawia codziennie. Mówił o Matce Bożej, która w objawieniach ostrzega przed niebezpieczeństwami materializmu, konsumpcjonizmu i modernizmu, otwierającymi drogę szatanowi. Polecał, by w domach były wizerunki Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi - niech to będzie oknem do nieba dla całego domu i rodziny - opowiada Agnieszka Polak z sekretariatu skarżyskiego sanktuarium.
Kardynał Simoni do Ostrej Bramy przyjechał z bp. Henrykiem Tomasikiem i ks. prał. Albertem Warso, który tłumaczył jego wypowiedzi. Po modlitwie różańcowej i błogosławieństwie udzielonym przez kardynała, udali się do Centrum OSTRA BRAMA na krótkie spotkanie z księżmi z dekanatu skarżyskiego.
Kard. Ernest Simoni, bp Henryk Tomasik i ks. prał. Albert Warso spotkali się z księżmi dekanatu skarżyskiego.
Archiwum sanktuarium