Przeszły ze swoimi intencjami niemal 26 km, by pokłonić się Najświętszej Maryi Pannie.
To była III Nocna Pielgrzymka Kobiet z Radomia do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Starej Błotnicy, tym razem pod hasłem: "Duch, który umacnia miłość". Ponad 500 pątniczek wyruszyło na szlak po Apelu Jasnogórskim w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej. W świątyni powitał je proboszcz ks. kan. Wiesław Lenartowicz, kapelan Rycerzy Kolumba Rady 14004. Nawiązując do wyjątkowo niesprzyjającej w ciągu dnia deszczowej pogody, podkreślił, że kobiety, które zdecydowały się wziąć udział w tej pielgrzymce, mają mocną motywację i są zdecydowane. - Jeśli podejmujecie trud pielgrzymowania do Matki Bożej, to znaczy, że macie bardzo ważne intencje, że bardzo nam wszystkim zależy, żeby pokazać Matce Bożej nie tylko to, o co Ją prosimy, ale także pokazać, jak bardzo Ją kochamy i jak bardzo Jej zawierzamy swoje życie - mówił proboszcz.
Powitał także wyjątkowych gości - bp. Henryka Tomasika oraz o. Jonathana Kalisza z USA, najwyższego kapelana Rycerzy Kolumba z New Haven w Connecticut, a jednocześnie kustosza sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie. Zwracając się do pątniczek, o. Kalisz zachęcał je, aby - obok intencji, z którymi wyruszają w drogę - miały na uwadze modlitwę za wszystkich mężczyzn w swoim życiu - mężów, ojców, braci, kuzynów.
Ponieważ panie wyruszały na pielgrzymi szlak w Dniu Matki, biskup podziękował mamom za ich trud wychowania, a przede wszystkim za wychowanie religijne, za troskę o wiarę młodego pokolenia. - Dziękujemy wam, drogie mamy, za wasze zatroskanie i życzymy, aby każda z was, a szczególnie mamy, była podobna do najpiękniejszej kobiety i najpiękniejszej matki - Najświętszej Maryi Panny, która uczy nas dobrego serca, serca dziecka wobec Pana Boga, wrażliwego serca wobec drugiego człowieka. Modlimy się dzisiaj szczególnie serdecznie w intencji wszystkich mam. Podziwiamy panie za odwagę wyruszenia w drogę przy tak niesprzyjającej pogodzie. Aby Pan Bóg błogosławił naszej drodze, aby to był czas refleksji, ofiarowania Panu Bogu, może wynagrodzenia, a także doświadczenia wspólnoty wiary. Wyruszacie na pielgrzymkę, aby polecać Panu Bogu własne sprawy. Nie zapominajcie o naszych wspólnotach, rodzinach, diecezji - prosił bp Henryk.
Po błogosławieństwie panie wyruszyły na pątniczy szlak. Nad ich bezpieczeństwem czuwali Rycerze Kolumba, oni też zadbali o posiłek na trasie oraz ciepłe napoje.
- Pierwszy raz idę w tej pielgrzymce. Lubię modlić się w drodze. Nie boję się deszczu, jestem przygotowana na wszystko. Przede wszystkim będę powierzać Matce Bożej moją mamę - powiedziała pani Marta z parafii pw. św. Barbary w Pionkach. Również z Pionek, z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny, była pani Bogumiła, która nie raz pieszo pielgrzymowała. Ale na tę trasę wyruszyła pierwszy raz. - Niosę moje własne intencje, w tym tę za moją mamę - podkreśliła. Pani Otylia zdecydowała się iść do Błotnicy również z tego względu, że to jedyna nocna pielgrzymka kobiet w Polsce. - Mam bardzo dużo intencji, i to nie tylko swoich. Pochwaliłam się znajomym, że idę, więc prosili o modlitwę - mówiła.
Kobiety, zanim dotarły do sanktuarium w Starej Błotnicy, mijały miejscowości: Klwatka-Budy, Taczów, Jankowice, Kaszów, Błotnica. Trasa liczyła niemal 26 km.
W sanktuarium Mszę św. sprawował dla nich ks. Lenartowicz. Po Eucharystii panie autokarami wróciły do Radomia.