Uczestnicy uroczystości upamiętnili tych, którzy walczyli i oddali życie w czasie II wojny światowej.
Miejscem patriotycznych obchodów był Kowalów-Las, gdzie znajduje się pomnik upamiętniający walkę i męczeństwo mieszkańców regionu opoczyńskiego podczas II wojny światowej. Zorganizował je Urząd Gminy w Białaczowie. Udział wzięli mieszkańcy, młodzież, władze samorządowe, liczne poczty sztandarowe, między innymi Koła Światowego Związku Armii Krajowej w Opocznie oraz stowarzyszenia "Promocja-77 Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej" i kombatanci.
- Uroczystości rozpoczęła Msza Święta, którą sprawowali ks.kan. Henryk Wójcik, proboszcz parafii w Białaczowie, i ks. kan. Mieczysław Głogowski, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Opocznie, kapelan Armii Krajowej. Ksiądz Mieczysław wygłosił patriotyczne, wzruszające kazanie, nawiązując do tegorocznych obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Po okolicznościowych przemówieniach, wśród których na szczególne wyróżnienie zasługuje wyciskające łzę w oku przemówienie płk. Jana Urbańczyka, przedstawiciela Stowarzyszenia "Promocja-77 Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej", nastąpiło składanie wiązanek i zapalenie zniczy przez przybyłe delegacje. Wiązankę od Powiatu Opoczyńskiego złożyli: wicestarosta Marcin Baranowski i Andrzej Reszel, Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Opocznie - relacjonuje Stefan Fudalej, żołnierz AK, emerytowany nauczyciel LO im. S. Żeromskiego w Opocznie.
Na zakończenie uroczystości młodzież z zespołu wokalnego Jak Orlęta z Gimnazjum im. S. Małachowskiego w Białaczowie zaśpiewała wiązankę pieśni i piosenek patriotycznych. Dla wszystkich uczestników obchodów, podobnie jak w latach poprzednich, Urząd Gminy w Białaczowie przygotował tradycyjną żołnierską grochówkę.
- Pomnik w Kowalowie-Lesie jest miejscem pamięci poległych w pobliskich Łubach Sobieńskich członków oddziału "Błysk" oraz partyzanckich, niepodległościowych oddziałów "Bończy" Kazimierza Załęskiego, "Burzy" Stanisława Karlińskiego i "Maja" Aleksandra Arkuszyńskiego i wielu innych bohaterów walki z niemieckim i sowieckim okupantem. Trzeba także dodać, że w pobliskiej wsi Sobień Niemcy z zimną krwią zamordowali ponad 30 osób i spalili wieś - wyjaśnia S. Fudalej.