"SuperExpress" artykuł o pedofilii błędnie zilustrował zdjęciem proboszcza z diecezji radomskiej.
Proboszcz, czemu trudno się dziwić, bardzo przeżył tę sytuację. - Byłem akurat w Końskich, gdy zadzwonił do mnie wikariusz z informacją, że zbulwersowana anonimowa osoba prosi o interwencję. W gazecie znajduje się pomylone zdjęcie proboszcza przy artykule o pedofilii. Kupiłem tę gazetę. Gdy zobaczyłem siebie na zdjęciu przy tekście dotyczącym zupełnie innej diecezji i innego księdza, trafiłem na Szpitalny Oddział Ratunkowy - opowiada.
A potem wszystko ruszyło lawinowo. - Jestem ogromnie wdzięczny ordynariuszowi - bp. Henrykowi Tomasikowi, który od razu otoczył mnie wsparciem. Wielokrotnie rozmawiał ze mną. Czułem, że nie jestem sam. Podobnie było z najbliższą rodziną i wielu, wielu przyjaciółmi, także z zagranicy. Odzywali się oburzeni pomyłką gazety parafianie z moich poprzednich miejsc pracy duszpasterskiej. A obecni nie kryli wzburzenia poszarganiem nie tylko wizerunku proboszcza, ale także wioski. Dziękuję wszystkim za bycie ze mną w tym bardzo trudnym dla mnie czasie - mówi duszpasterz.
W związku z tą sytuacją bp Tomasik wydał specjalny komunikat. Oto jego treść:
„Komunikat w związku z pomyłką dotyczącą księdza proboszcza parafii w Lipie
W jednym z ogólnopolskich dzienników, zarówno w wersji drukowanej, jak i wydaniu internetowym, 4 czerwca br. ukazał się artykuł, opisujący przypadek pedofilii w jednej z parafii »na Podkarpaciu«. Został błędnie zilustrowany zdjęciem księdza proboszcza parafii pw. Świętych Wawrzyńca i Katarzyny w Lipie, w diecezji radomskiej. Ta omyłka, tak bardzo bolesna i krzywdząca dla księdza proboszcza parafii diecezji radomskiej, czynnie zaangażowanego od lat w pracę duszpasterską z młodzieżą, mogła naruszyć jego dobre imię i zaufanie wśród wiernych. Przedstawiciele wydawcy i redaktor naczelny dziennika spotkali się z księdzem proboszczem celem naprawienia szkody.
W dzienniku ukazało się sprostowanie, gdzie napisano między innymi: »Z ubolewaniem oświadczam, że opisując sprawę pedofila, skrzywdziliśmy absolutnie niewinnego człowieka... Wspaniały, chwalony przez parafian i uwielbiany przez przyjaciół pasterz, który od lat z poświęceniem pracuje dla dobra Kościoła, został przez nas bardzo skrzywdzony, za co z całą mocą przepraszamy! Na skutek fatalnej pomyłki redakcja opublikowała zdjęcie proboszcza Waszej parafii, który nie ma nic wspólnego ze sprawą. Nie było naszą intencją atakowanie księdza proboszcza z Lipy w powiecie koneckim w diecezji radomskiej - człowieka niewinnego, który całe swoje życie oddał ofiarnej służbie Kościołowi. Pragniemy raz jeszcze za to przeprosić księdza proboszcza, jego rodzinę, przyjaciół, a także wspólnotę parafialną i diecezjalną«.
Ufamy, że działania redakcji dziennika celem naprawienia wyrządzonej szkody zdołają zapobiec bolesnym skutkom dziennikarskiej pomyłki. Ze swej strony otaczamy proboszcza naszą modlitwą i wsparciem.
Bp Henryk Tomasik”