- Założyciele izby ludowej chcieli wrócić do przeszłości i tego, jak kiedyś żyli mieszkańcy Makowa i okolic - powiedział ks. Sławomir Adamczyk.
W gminie Skaryszew, w Makowie, na terenie zabytkowego dworku, który jest własnością Ochotniczej Straży Pożarnej, funkcjonuje izba ludowa. Pomieszczenie mogło powstać dzięki dobrej współpracy ze strażakami, którzy pomogli przy wyremontowaniu wyznaczonego lokalu.
Inicjatorami tej idei są Dorota Lis, bibliotekarka, oraz Stowarzyszenie „Makowianie”, które reprezentują Krystyna Stanios, sołtys wsi Maków, Halina Witczak, Mariola Szymczyk, Renata Adamczyk i Wojciech Gawryś. - Założyciele izby ludowej chcieli wrócić do przeszłości i tego, jak kiedyś żyli mieszkańcy Makowa i okolic. Zgromadzili wiele eksponatów i przedmiotów codziennego użytku. Znajdują się tam meble i urządzenia takie, jak: łóżko z siennikiem, pierzyną i poduchami, kołyska z becikiem, kredens, toaletka, kuferek, kołowrotek, lampy i latarki naftowe, żelazka, młynki do pieprzu, naczynia i przedmioty codziennego użytku - mówi ks. Adamczyk, diecezjalny duszpasterz rodzin.
Te przedmioty, poniewierające się po stodołach, szopach i komórkach, znalazły wreszcie swoje miejsce w izbie ludowej, nazywanej przez mieszkańców Makowską Chatą. Ponieważ takich przedmiotów jest w domowych gospodarstwach jeszcze wiele, dlatego założyciele izby zachęcają, aby w dalszym ciągu je przynosić, by w ten sposób ocalić je od zniszczenia i zapomnienia, i podarować im swoiste nowe życie. Tak wyposażona izba pełni też rolę edukacyjną. Są tu prowadzone lekcje pokazowe dla dzieci i młodzieży w formie zajęć animacyjnych i warsztatów. Prowadzi je kustosz izby D. Lis, która barwnie i ciekawie opowiada o wiejskich tradycjach, prezentując zgromadzone eksponaty.
Izba ludowa ma jeszcze inne przeznaczenie. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca spotykają się tu kobiety z kółka różańcowego, które powstało w Makowie prawie 50 lat temu. Jego założycielką i zelatorką jest Danuta Kopcińska. Te pobożne kobiety wymodliły wiele łask dla mieszkańców Makowa. Na szczególną uwagę zasługuje wymodlenie wielu powołań kapłańskich i zakonnych: śp. bp. Mariana Zimałka, śp. ks. Antoniego Mąkosy, śp. ks. inf. Adama Staniosa, śp. ks. inf. Adama Sochy, braci ks.ks. Wojciecha i Sławomira Adamczyków, ks. dr. hab. Marka Tatara, s. Pelagii Kopyt, s. Rafaeli Glińskiej, s. Danuty Przybyś i s. Aurelii Adamczyk.
- Należy pogratulować pomysłu i organizacji izby ludowej w Makowie. Dzięki zaangażowaniu tych pań i ich determinacji zostało ocalonych od zapomnienia wiele przedmiotów służących kiedyś w życiu codziennym. Izba to nie tylko swoiste muzeum, otwarte miejsce spotkań dla osób, które lubią wspominać, ale to przede wszystkim miejsce, w którym mogą spotykać się osoby z różnych pokoleń - podsumowuje ks. Adamczyk.