Właściciel firmy Metal-Technika wraz z pracownikami podjął inicjatywę pod nazwą "Dobry dzień".
Rafał Cygan, właściciel firmy Metal-Technika, a zarazem lider wspólnoty modlitewno-ewangelizacyjnej działającej w parafii w Przedborzu wraz z pracownikami szukają okazji, by konkretnie pomóc ludziom potrzebującym. A inspiracja jest głęboko religijna. - Od kilku lat Pan Bóg zaczął działać w moim sercu, od czterech lat właścicielem firmy jest Jezus Chrystus, a ja od czterech lat jestem tylko zarządcą, który wcześniej czy później zda sprawę ze swego zarządu - mówi R. Cygan.
Pomysł popiera proboszcz ks. kan. Henryk Dziadczyk. - "Dobry dzień" to dobry pomysł na inicjatywę w pełni chrześcijańską. Bardzo dużo mówi się dziś o konieczności dawania świadectwa. Nie chodzi tylko o to, by głosić Ewangelię słowem, chodzi także o to, aby realizować zadania wyznaczone nam przez Chrystusa: "Miłujcie się wzajemnie", a szczególnie tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy - tłumaczy.
- Kilka tygodni temu zrodziło się pragnienie, by zrobić coś więcej, by wyjść do ludzi potrzebujących, a jednocześnie pokazać innym, tym pracującym w firmie, że wokół nas są osoby potrzebujące, a także by przekonali się, że pomaganie innym sprawia po prostu wielką radość. Pracownicy od razu zaakceptowali inicjatywę. Następnym krokiem było odszukanie osób, które potrzebują pomocy. W te poszukiwania włączyli się sami pracownicy, ale pośredniczyła także parafia - opowiada przedsiębiorca. - Niektóre prace okazały się bardzo trudne. Jedno z zadań polegało na odbudowie dachu nad domem, który w każdej chwili groził zawaleniem. Mieszkaniec tego domu, pan Stanisław, powiedział, że podczas burzy wychodził na zewnątrz, by czekać na jej koniec, bo wewnątrz było niebezpiecznie. W czasie deszczu woda strumieniami lała się na łóżko. Podobnych zadań było bardzo wiele - mówi R. Cygan.