W Skaryszewie s. Ewelina Sobczak dziękowała Bogu za 50 lat życia zakonnego.
Siostry klaryski, rodzina i bliscy s. Eweliny podczas Mszy św. dziękowali Bogu za dar jej powołania. Eucharystię, której przewodniczył bp Piotr Turzyński, celebrowali zaprzyjaźnieni z siostrami kapłani.
Zebranych przywitał ks. kan. Dariusz Skrok, proboszcz parafii w Skaryszewie. - Dziękując Panu Bogu za te 50 lat życia zakonnego, prosimy dalej o Boże błogosławieństwo, o radość życia, miłość wobec ludzi, którzy tu przychodzą, i niech święci patronowie, na czele ze św. Józefem, którego siostra szczególnie kocha, wstawiają się, aby te dni życia zakonnego były jak dotychczas naznaczone obfitością Bożych darów - powiedział.
Bp Piotr w homilii mówił, że życie, powołanie jest Bożym darem. - Ludzie, którzy oddali siebie Panu Bogu, tworzą jakoś cywilizację i w środowisku promieniują. Św. Franciszek swoim oddaniem promieniował i ciągle promieniuje. Jest inspiracją. Staje się kanałem łaski - przekonywał bp Piotr.
Jak mówił, czasem stawiamy sobie pytanie, po co jest życie konsekrowane, czy jest ono potrzebne w świecie i w Kościele.
- To jest jakaś tajemnica - tajemnica przepływu Bożych łask, to jest tajemnica promieniowania Ducha. Ile s. Ewelina wyprosiła łask swoją ofiarą i modlitwą dla swoich bliskich, dla rodziny, świata, Kościoła, wspólnoty przez te 50 lat? Cały urok, wartość i piękno naszego życia, a także oddania i zawierzenia poznamy dopiero po drugiej stronie, bo przecież wszystko jest łaską. Jeśli potrafimy zrobić odrobinę dobra, to też jest łaska. Jeśli Pan Bóg może się nami posługiwać - to też jest łaska. Niech więc nasze uwielbienie płynie do Pana Boga i próbujmy każdego dnia ofiarowywać siebie na nowo Panu Bogu. Dziękując za s. Ewelinę, prosimy też, aby ciągle Pan Bóg czynił ją wieczystym darem dla siebie - mówił bp Turzyński.
Podczas Eucharystii s. Ewelina odnowiła śluby zakonne.
S. Ewelina Sobczak w wieku 16 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Tam 50 lat temu złożyła swoje pierwsze śluby. Idąc za natchnieniem Ducha Świętego, postanowiła wstąpić do Zakonu Sióstr Klarysek, co uczyniła w 1992 roku, wybierając klasztor w Krakowie. Gdy bp Edward Materski wraz z s. Zofią Tracz, ksienią klasztoru, podjęli starania o założenie fundacji w diecezji radomskiej, s. Ewelina jako jedna z pierwszych przyjechała do Skaryszewa, by podjąć posługę modlitwy i pracy w nowo rodzącej się wspólnocie. Przez wiele lat pełniła funkcję ekonomki, dbając z miłością o dobro sióstr i klasztoru.