W drodze na Jasną Górę przez diecezję radomską przeszło bez mała 10 różnych pielgrzymek.
Odwiedziliśmy jedną z nich - Pieszą Pielgrzymkę Łomżyńską. Weszli do diecezji radomskiej od Góry Kalwarii, na północ od Kozienic, a obecnie nocują na południowo-wschodnim krańcu w parafiach Góry Mokre i Stanowiska. - Wasza diecezja to już inne tereny niż nasze Podlasie. Czuje się, że jest tu aż gęsto od pielgrzymek, co nie zmienia faktu, że jesteście bardzo gościnni i otwarci. Staramy się uczulać naszych pielgrzymów, a jest ich w tym roku nieco ponad pół tysiąca, by nie byli roszczeniowi, a za to wdzięczni. My wiemy, że wielu naszych pielgrzymów nawiązało stałe kontakty i znajomości z diecezjanami radomskimi. W ciągu roku wymieniają kartki, maile, a gdy znów pojawiają się na szlaku, to w konkretnych miejscowościach od razu idą do domów, które bardzo dobrze znają. Tu są powitania, uściski, radosne uśmiechy i opowiadania o tym, co się działo w ostatnim roku. Wiem, że nawet zdarzył się ślub „radomsko-łomżyński”, choć nie pamiętam w tej chwili parafii - mówi ks. Krzysztof Krajewski, rzecznik pielgrzymki łomżyńskiej, wikariusz parafii Rutki-Kossaki.
Ks. Grzegorz Kosiorek, kierownik PPŁ, mówi, że przybycie pielgrzymów poprzedza coroczne przygotowanie. - Robimy objazd całej trasy, sztab pielgrzymki odwiedza proboszczów, wójtów, sołtysów itp. - opowiada. Poza tym proboszczowie otrzymują list od bp. Janusza Stepnowskiego, ordynariusza łomżyńskiego. W tym roku otrzymał go np. ks. Tomasz Waśkiewicz, proboszcz parafii Lipa: "Przewielebny Księże Proboszczu! Diecezja Łomżyńska posiada już wieloletnią tradycję pielgrzymek pieszych do Matki Bożej Królowej Polski w Częstochowie. W tym roku na pątniczy szlak wyruszy 34. Piesza Pielgrzymka Łomżyńska na Jasną Górę. Pielgrzymka, podobnie jak w poprzednich latach, 10 sierpnia będzie przechodzić przez teren parafii Księdza Proboszcza. Dziękując za życzliwość, okazane serce i pomoc, bardzo proszę o przyjęcie pątników przez Parafian na okolicznych podwórkach i w remizie około godz. 10.00-10.45".
W Lipie mieszkają Katarzyna Stachera i Aleksandra Kuzdak, uczennice szkół średnich w Kielcach - Kasia w ZDZ o specjalności innowacja policyjna, a Ola - weterynaria. - Od dziecka wychodziłyśmy na drogę pomachać pielgrzymom. Teraz wychodzimy z chęcią i nie tylko machamy, ale przyjmujemy, staramy się ugościć. Na odpoczynku proponujemy wodę czy inne napoje oraz posiłek. Ci, co nocują w Lipie, są chętnie przyjmowani w domach. W ciągu roku wymieniamy się mailami, rozmawiamy przez internet, pytamy, czy w tym roku przyjdą - mówią dziewczęta, a pytane, czy nie patrzą, jacy chłopcy przychodzą w pielgrzymce, śmieją się radośnie.
- Jestem z Ostrołęki. Idę w pielgrzymce łomżyńskiej 5. raz. Ludzie po drodze są bardzo mili i uprzejmi. Wychodzą z domów, wystawiają wodę, cukierki, pieką dla nas placki, a na odpoczynkach czy noclegach zapraszają do siebie. Muszę powiedzieć, że przez te 5 lat nigdy nie spałam gdzie indziej niż w mieszkaniu. Jesteście bardzo gościnni. Dziękujemy mieszkańcom diecezji radomskiej i zapewniamy: znów do was przyjdziemy - mówi Karolina Milewska.