W Radomiu, po kościele św. Wacława, celem złodziei stał się kościół św. Jana (fara).
Jak mówi ks. Mirosław Nowak, proboszcz parafii, w nocy, około godz. 2, dwóch młodych ludzi podjechało na rowerach. Mieli ze sobą młotek. - Najpierw próbowali otworzyć drzwi boczne od ul. Grodzkiej, ale nie dali rady. Wtedy przeszli od strony kamienicy Deskurów, gdzie znajduje się wejście główne. Tam jeden drugiego podsadził, wybili okno witrażowe i 30-latkowi (jak się miało okazać) udało się wejść do środka. Tam przewrócił i uszkodził dwa feretrony oraz ławkę. Wtedy interweniował jeden z mieszkańców, który zauważył jakieś niepokojące zachowania koło kościoła i wezwał policję - mówi proboszcz.
Funkcjonariusze zjawili się bardzo szybko. Sprawcy będącemu na zewnątrz udało się uciec na rowerze. Drugi został zatrzymany, gdy próbował wychodzić wybitym oknem. - Zdaje się, że był pod wpływem jakichś środków, bo trudno było o porozumienie. Trwają czynności ze strony policji. Dzięki reakcji mieszkańca i szybkiej interwencji policji nie doszło do innych szkód - podkreśla ks. Nowak.
W ostatnich dniach to kolejne włamanie. Poprzednio celem złodziei stał się kościół św. Wacława na Starym Mieście i wikariat tej parafii.