Tak o umieraniu św. Jana Pawła II mówił abp Zygmunt Zimowski, a potem sam przeszedł przez to wyjątkowe doświadczenie.
Te fakty przypomniał abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski w Opocznie przewodniczył Mszy św. przy kaplicy Matki Bożej Pięknej Miłości, zbudowanej przy ul. Ogrodowej.
Kaplica była pomysłem abp. Zimowskiego i to on nazwał ją kaplicą Matki Bożej Pięknej Miłości. Została ufundowana przez Stanisława Tępińskiego, prezesa Ceramiki Paradyż, i jego żonę Bogusławę. Gdy powstała, ówczesny radomski ordynariusz sprawował tu Msze św. Po jego śmierci w gronie przyjaciół zmarłego zrodziła się idea, by sprawować tu Eucharystie i modlić się za śp. abp. Zimowskiego.
Na Mszę św. przy kaplicy Matki Bożej Pięknej Miłości zapraszali w swoich kościołach wszyscy opoczyńscy proboszczowie. Na zaproszenie licznie odpowiedzieli mieszkańcy. Przybyli także z całej Polski przyjaciele zmarłego arcybiskupa.
- W poprzednich latach organizowaliśmy tę Mszę św. w sierpniu. W tym roku jakoś się to przesunęło, bo czas wakacji i urlopów nie pozwalał na zgromadzenie wszystkich przyjaciół abp. Zimowskiego, którzy chcieli wziąć udział. A z drugiej strony mieliśmy wiele głosów i zapytań od mieszkańców, czy i kiedy będzie ta Msza św. To nas dodatkowo mobilizowało - mówi S. Tępiński.
Tegorocznej Mszy św. przewodniczył abp Depo, metropolita częstochowski. W homilii nawiązał do postawy abp. Zimowskiego, doświadczonego w ostatnim okresie życia chorobą i cierpieniem. - Oszlifowany i wycieńczony cierpieniem, jak mówił o chorobie i umieraniu św. Jana Pawła II, sam przeszedł tę drogę, by dotrzeć do domu Ojca. Dzisiaj jest już w ręku Boga - powiedział abp Depo. Metropolita cytował również słowa abp. Zimowskiego, który mówił: "Mamy szczególne zadanie w odbudowywaniu, czyli naprawianiu tego, co zostało niejednokrotnie zrujnowane w ludzkich sumieniach, w ludzkich obyczajach, w opinii zbiorowej i środkach społecznego przekazu". - Czyż nie jest aktualne jego wołanie dzisiaj? - pytał w homilii abp Depo.