Radomski poseł PiS przekazał informację, że został skierowany pozew przeciwko Agorze i Radiu Zet.
Pozew jest wynikiem publikacji "Gazety Wyborczej" i "Radia Zet", która informowała o rzekomym układzie korupcyjnym, jaki miał funkcjonować w Radomiu za czasów, gdy Andrzej Kosztowniak był prezydentem miasta.
Na konferencji prasowej A. Kosztowniak poinformował, że kancelaria prawna, z którą jest w kontakcie, przygotowała kilkunastostronicowy pozew, który został złożony w sądzie.
- Wchodzę na ścieżkę postępowania sądowego z wydawcami tego paszkwilu, który się ukazał 30 sierpnia br. Myślę, że to czas, w którym będę się komunikował albo przez kancelarię prawną, albo po konsultacjach z kancelarią. Dziękuję radomianom za wsparcie i zdaję sobie sprawę, że rozpoczyna się proces, który będzie trwał latami. Ufam, że skończy się obroną prawdy, a w efekcie "Gazeta Wyborcza" i "Radio Zet" przyznają mi rację, mówiąc, że podały kłamliwe informacje o mnie, o tym co posiadam, co dostawałem albo czego nie dostawałem. Jeszcze raz chcę powiedzieć, że te wszystkie rzeczy, które zostały podane w tej publikacji, dotyczące choćby rzekomego domu, który miałem otrzymać, czy mieszkania, z którego mogłem korzystać do różnych celów, nie miały miejsca. Mieszkam pod zupełnie innym adresem. Z czego innego są finansowane moje rzeczy czy majątek, zupełnie inaczej niż podała publikacja - przekonywał poseł.
Zwracał także uwagę na to, że sprawdzenie tych danych przy odrobinie rzetelności było bardzo łatwe. Ale jego zdaniem publikacja została napisana na potrzeby kampanii wyborczej.
- Nasi rywale nie potrafią przedstawić dobrego programu na Radom, na Polskę i posuwają się do tego typu zachowań, w mojej ocenie całkowicie nagannych - zaznaczył.