Klasycystyczny nagrobek ks. Michała Kobierskiego na radomskim cmentarzu już odnowiony.
Społeczny Komitet Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego w Radomiu wybrał w tym roku do renowacji XIX-wieczny kamienny nagrobek ks. Kobierskiego, proboszcza radomskiej parafii farnej. Klasycystyczny pomnik powstał w 1876 roku.
Ksiądz Kobierski pochodził z rodziny szlacheckiej. Urodził się w Bystrojowicach, w majątku rodziców w powiecie sandomierskim. Do Radomia przybył w 1839 roku jako 35-letni kapłan. W kościelne farnym przeprowadził wiele prac remontowo-renowacyjnych. Pomagał również uczestnikom powstania styczniowego, za co jego i wikariuszy fary spotkały represje. Ksiądz Kobierski zmarł w 1876 roku. Został pochowany na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.
- Wybór tego pomnika jest ściśle związany z obchodzoną w tym roku 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Pragnęliśmy uczcić ks. Kobierskiego, który mocno wspierał powstańców styczniowych. Wszak to powstanie styczniowe jest jednym z najważniejszych filarów naszej niepodległości i polskiego patriotyzmu. To marszałek Józef Piłsudski mówił, że to powstanie w sposób zasadniczy przyczyniło się do odzyskania przez Polskę niepodległości - podkreśla Sławomir Adamiec, wiceprzewodniczący SKOZCR w Radomiu.
Nagrobek ks. Kobierskiego jest 21., który został odnowiony dzięki społecznemu komitetowi, ale pierwszym kapłańskim nagrobkiem. - Renowacja nie byłaby możliwa bez udziału parafii pw. św. Wacława, na której terenie znajduje się cmentarz, i dyrekcji nekropolii. Współpracujemy z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, za co dziękujemy. Dziękujemy też mieszkańcom Radomia, którzy każdego roku wspierają naszą kwestę na odnowę zabytkowych nagrobków - mówi S. Adamiec.
Prace konserwatorskie nagrobka ks. Kobierskiego zostały przeprowadzone w pracowni Grzegorza Świerczyńskiego. Całkowity koszt to 26,5 tys. zł. - Nagrobek był całkowicie rozebrany i przewieziony do pracowni. Prace konserwatorskie trwały od czerwca tego roku. Nagrobek jest zwieńczony krzyżem, którego nie było przed renowacją. Pierwotnie znajdował się na pomniku nagrobnym. Nie wiemy, co się z nim stało. Myśleliśmy, że krzyża już nie da się odzyskać. Chcieliśmy ustawić inny. Kiedy nagrobek był demontowany, okazało się, że krzyż, choć potłuczony, znajdował się pod warstwą piachu. Udało się go odrestaurować. Cieszy nas, że wrócił na swoje miejsce - opowiada S. Adamiec.
Księdza Andrzeja Tuszyńskiego, proboszcza parafii pw. św. Wacława, cieszy, że został odnowiony nagrobek kapłana, który zasłużył się dla odzyskania niepodległości. - Każda odrestaurowana mogiła to jest uratowanie dziedzictwa naszego narodu. Często podkreślam, że nasz cmentarz to są takie radomskie Powązki. On ma ponad 200 lat. Jest na nim bardzo dużo zabytkowych nagrobków. Przed nami wiele pracy, bo chcemy je odnowić i ocalić od zapomnienia tych, którzy spoczywają na tej radomskiej nekropolii - powiedział.