Pod stopką ofiarodawcy wygrawerowali napis: "W roku wskrzeszenia Polski do Kościoła Mariackiego ofiarują W.K.M. d. 4 XI 1918".
Radom na terenie tzw. Kongresówki był pierwszym miastem, które ogłosiło niepodległość. Było to już 2 listopada 1918 r.
Na ten dzień ówczesna prasa zapraszała do kościoła pobernardyńskiego. Tam miała być sprawowana Msza św. w intencji tych, którzy oddali życie za ojczyznę. W trakcie nabożeństwa uczestnicy zaczęli wychodzić, bo już wielu wiedziało, że jeszcze w nocy rozpoczęło się rozbrajanie austriackiego garnizonu, który od 1915 r. stacjonował w mieście. Wszyscy udawali się na dzisiejszy plac Corazziego. Tam w południe na balkon gmachu Komisji Województwa Sandomierskiego (obecnie siedziba Urzędu Miasta) wyszli przedstawiciele tzw. Komitetu Pięciu, a jego członek, Stanisław Kelles-Krauz, powiedział pamiętne słowa: "Powiewały z tego balkonu flagi pruskie, austriackie i rosyjskie. Dzisiaj zawieszam tutaj sztandar biało-czerwony na chwałę Rzeczypospolitej, na pohybel jej wrogom. Niech żyje Polska!". Rozległ się Mazurek Dąbrowskiego. Radom stał się wolny.
Ks. prał. Edward Poniewierski, kanclerz kurii biskupiej, jest cenionym radomskim regionalistą. - Krótko przed moim odejściem z probostwa w radomskiej katedrze do kurii biskupiej kończyliśmy przygotowania do otwarcia muzeum. Wśród jego eksponatów znalazł się wyjątkowy kielich. Rzadko był używany, a jest piękny i wyjątkowy. Pod jego stopką jest wygrawerowany napis: "W roku wskrzeszenia Polski do Kościoła Mariackiego ofiarują W.K.M. d. 4 XI 1918". To jest jeden ze świadków tamtych wyjątkowych dni - mówi.
Więcej w okolicznościowym dodatku w wydaniu papierowym "AVE Gościa Radomskiego", nr 45 na 11 listopada, przybliżającym wydarzenia sprzed 100 lat z perspektywy Radomia i regionu.