Alumni zaprosili diecezjan do swej kaplicy, by wspólnie przeżyć nabożeństwo akatystu.
Ten starożytny hymn liturgiczny w kaplicy seminaryjnej w Radomiu rozbrzmiewa uroczyście dwa razy w roku: wieczorem 7 i 8 grudnia. Wtedy także kaplica zostaje otwarta dla wszystkich.
Z zaproszenia skorzystał Jakub Mitek. - Od początku Adwentu chodzę na Roraty. To ma niesamowity wpływ na moje życie i jest wręcz uzależniające. O zaproszeniu na akatyst dowiedziałem się ze strony "Radomskiego Gościa Niedzielnego". Przyszedłem, bo uwielbiam tę kaplicę, a nieczęsto jest okazja, by tutaj być i się modlić. A jest to miejsce, które wzmaga ducha. Mam nadzieję, że to będzie dla mnie dobry Adwent i przyniesie owoce w moim życiu - mówi.
Diakon Piotr Czyż pierwszy raz akatyst usłyszał, gdy 5 lat temu wstąpił do seminarium. - Urzekł mnie od początku i zawsze bardzo mnie porusza - mówi alumn VI roku. Piotr cieszy się z obecności gości z zewnątrz. - Uroczystość Niepokalanego Poczęcia jest patronalnym świętem seminarium, a seminarium to serce diecezji. Dobrze się dzieje, że w dniu święta seminarium mogą tu być z nami diecezjanie - mówi diakon.
Alumni zapraszają także w sobotę, 8 grudnia, na 20.00 i wyjaśniają: - Akatyst jest to starożytny hymn liturgiczny, używany w liturgii Kościoła bizantyjskiego. Jego nazwa pochodzi od sposobu wykonywania. Grecki czasownik "kathidzen" odpowiada polskiemu bezokolicznikowi "siedzieć". Litera "a" oznacza zaprzeczenie. Ten śpiew jest zawsze wykonywany na stojąco. Akatyst można podzielić na dwie części. Pierwsza część przedstawia sceny z życia Maryi, od momentu Zwiastowania do ofiarowania Jezusa w świątyni. Część druga opisuje Boską i ludzką naturę Chrystusa oraz dziewictwo Maryi, a także nadprzyrodzone skutki przyjścia Jezusa na ziemię. Rozum ludzki nie jest w stanie zgłębić tej tajemnicy. Do tego potrzebna jest nasza wiara - wyjaśniają i zapraszają alumni.