Jeśli to tylko możliwe, spotykają się co tydzień, by polecać Panu Bogu siebie samych, ale także tych, którzy potrzebują modlitewnego wsparcia.
Jest ich kilku. Mieszkają w rejonie Pionek i Zwolenia, a konkretnie w Suchej, Bogucinie, Suskowoli, Pionkach, Bielinach i Zwoleniu.
- To ewenement, bo grupy modlitewne to raczej domena kobiet lub grup mieszanych. Ale taka wyjątkowa wspólnota tym bardziej cieszy. Gdy przyszedłem na wikariat do Suchej, panowie poprosili, bym się z nimi modlił. Tak to spotykamy się w modlitewnym męskim gronie. Najczęściej w niedzielę po południu lub wieczorem. Modlimy się Koronką do Dzieciątka Jezus, odmawiamy Różaniec, rozważamy teksty na konkretne niedziele. Dzielimy się naszymi sprawami, polecamy je w modlitwie, podpowiadamy sprawy, w jakich trzeba zanosić modlitwę - mówi ks. Grzegorz Włodarczyk.
- Zaczęło się półtora roku temu na pielgrzymce do Medjugorie. Spotkałem tam grupę modlitewną św. o. Pio, a jej lider zaproponował mi utworzenie takiej wspólnoty u siebie. No i powstała, ale jest trochę wyjątkowa, bo okazało się, że należą do niej wyłącznie mężczyźni. Spotykamy się co tydzień. Czasem się nie da, ale nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie. Modlimy się w domu jednego z nas albo w kościołach w Suchej lub w Bogucinie. Proboszczowie okazują nam wielką życzliwość i poparcie. W pierwszym - ks. Edward Mosioł, w drugim - ks. Bogdan Piwko - mówi Marcin, lider grupy.
Mimo aktualnie męskiego charakteru modlitewna grupa św. o. Pio jest otwarta również na kobiety. - Gdyby ktoś chciał do nas dołączyć, zapraszamy. Nie muszą to być jedynie panowie. Chodzi nam raczej o coś innego. Jeśli ktoś chce brać udział w naszej modlitwie, bardzo nam zależy, by były to osoby w stanie łaski uświęcającej. A jak się przyłączyć? Myślę, że najprościej będzie skontaktować się z ks. Grzegorzem, a on poda informacje o miejscu i godzinie naszej modlitwy - informuje lider.