25 osób uczestniczyło w zimowiskach, które odbyły się w Wierchomli.
Po kilkuletniej przerwie Duszpasterstwo Akademickie w Radomiu zorganizowało zimowiska. Na pomysł, by je reaktywować, wpadli ks. Mariusz Wilk i ks. Arkadiusz Bernat, duszpasterze akademiccy.
Młodzi i duszpasterze na obóz narciarski udali się do Wierchomli koło Piwnicznej. Mieszkali tam w ośrodku tarnowskiego DA Tratwa. Tuż obok domu był wyciąg narciarski.
Każdy dzień zaczynali od jutrzni. Później wspólnie przygotowywali śniadanie. Właściwie cały dzień spędzali na stoku, szusując na nartach. Osoby, które już umiały jeździć, uczyły tych, którzy pierwszy raz wybrali się na narty.
Ci, którzy chcieli wędrować po górach, mieli do tego okazję. Jednego dnia wybrali się z ks. Mariuszem na Jaworzynę Krynicką. Do ośrodka wracali na obiadokolację. Dzień kończyli Mszą św.
- Było bardzo fajnie - mówi Dominika. - Ten wyjazd był też dobrą okazją, by poznać nowe osoby, zżyć się, zaprzyjaźnić. Mieliśmy ognisko, graliśmy w gry planszowe. Więc to była dobra okazja dla młodych ludzi, by nawiązać relacje. Mogliśmy też lepiej poznać księży.
- To był dobry czas dla osób, które są już po sesji egzaminacyjnej. Mogły odpocząć, zrelaksować się, nabrać sił, żeby wejść w nowy semestr na uczelni. Były też z nami osoby pracujące. Dla nich to była odskocznia od rzeczywistości - dodaje Ania.