Walczyli z systemem komunistycznym o niepodległość.
W Radomiu obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się od Eucharystii w kościele garnizonowym, której przewodniczył ks. prał. Edward Poniewierski, kanclerz radomskiej kurii. W modlitwie uczestniczyli m.in. Wojciech Skurkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, parlamentarzyści, władze miejskie i samorządowe, służby mundurowe, przedstawiciele stowarzyszeń kombatanckich, poczty sztandarowe. Homilię wygłosił ks. Poniewierski.
Na jej zakończenie powiedział: – Byli tacy dziennikarze, którzy nazywali niezłomnych terrorystami, twierdząc, że gloryfikuje się zbrodniarzy. Dziś u niektórych powraca ta sama narracja. Ona nas boli, ale – czy się to komuś podoba, czy nie – żołnierze niezłomni są polskimi bohaterami walczącymi z systemem komunistycznym o niepodległość. Byli takimi samymi powstańcami, jak ci z 1830 i z 1863 roku, i z powstania warszawskiego. Za to należy się im najwyższa cześć i chwała. Druga część uroczystości miała miejsce przy pomniku Żołnierzy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość „Żołnierze Wyklęci” przy ul. Beliny-Prażmowskiego.
Po okolicznościowych przemówieniach i apelu pamięci pod pomnikiem delegacje złożyły wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Zabierając głos, W. Skurkiewicz powiedział: – Wspominając niezłomnych, trzeba pamiętać również o tym ostatnim. To Józef Franczak „Lalek”, zastrzelony w marcu 1963 roku. Był ostatnim żołnierzem polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się