6. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej wzmocniła się o 143 żołnierzy.
Uroczyste ślubowanie odbyło się w Radomiu na placu Corazziego. Żołnierze, którzy je złożyli, wśród nich także kobiety, odbyli wyczerpujące 16-dniowe szkolenie w Wędrzynie. Do przysięgi stanęli uzbrojeni w karabinki produkowane w Radomskiej Fabryce Broni. Chwalił je płk Grzegorz Kaliciak, dowódca 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej, który także powiedział: - Z dumą należy powiedzieć, że radomianie to ludzie honoru i wielcy patrioci. Nie można nie wspomnieć o Republice Radomskiej, o której uczymy się na lekcjach historii, ale też warto wspomnieć, że stąd w 1939 roku nasi poprzednicy, żołnierze, wyruszali na kampanię wrześniową.
W uroczystości wzięli udział członkowie rodzin i przyjaciele nowych terytorialsów. Obecni byli także przedstawiciele władz rządowych, na czele z Wojciechem Skurkiewiczem, wiceministrem obrony narodowej, i samorządowych, a także kombatanci.
Wiceminister odniósł się do zawołania Wojsk Obrony Terytorialnej "Zawsze gotowi, zawsze blisko": - Zawsze gotowi, zawsze blisko. Gotowi na każdą sytuację, gotowi na każde wezwanie i zawsze blisko. Blisko lokalnej społeczności, blisko tych, którzy potrzebują pomocy. To właśnie wojska obrony terytorialnej są tym rodzajem sił zbrojnych, który ma pomagać, ale również służyć. Dziś, spoglądając na was, mając świadomość, że to był wasz świadomy, dobrowolny wybór, jestem przekonany, że będziecie dobrze służyć ojczyźnie.