- Dziś, kiedy mija 79. rocznica tamtych wydarzeń, przychodzimy z potrzeby serca, w imię prawdy, wdzięczności, sprawiedliwości, chrześcijańskiej miłości - mówił ks. płk Kryspin Rak.
W Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, w rocznicę bestialskiego mordu polskich obywateli, w tym oficerów wojska i policji, mieszkańcy Radomia spotkali się pod pomnikiem Katyńskim na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Limanowskiego. Pierwotnie w tym miejscu stał symboliczny brzozowy krzyż. Z czasem, dzięki staraniom wielu środowisk, powstał pomnik.
W uroczystościach wzięli udział parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta, służby mundurowe, młodzież, organizacje kombatanckie, poczty sztandarowe.
Asystę honorową tworzyli żołnierze 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu i 62. Batalionu Wojsk Obrony Terytorialnej.
Słowo do zebranych powiedział prezydent Radomia Radosław Witkowski. - Wspominając co roku wszystkich zamordowanych polskich oficerów i policjantów, my radomianie szczególnie musimy pamiętać, że znalazło się wśród nich około 100 osób pochodzących z Radomia i co najmniej drugie tyle z naszego regionu. Radomska lista ofiar Katynia jest długa - mówił prezydent.
Głos zabrał także por. Tadeusz Adamczyk, prezes Radomskiego Oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. T. Adamczyk wspomniał swojego stryja, który zginął w Katyniu, oraz ofiary katastrofy smoleńskiej.
Modlitwę poprowadził ks. płk Kryspin Rak. - Jak co roku gromadzimy się na wspólnej modlitwie pod pomnikiem Katyńskim. Dziś, kiedy mija 79. rocznica tamtych wydarzeń, przychodzimy z potrzeby serca, w imię prawdy, wdzięczności, sprawiedliwości, chrześcijańskiej miłości. Przychodzimy, aby modlić się do Boga, który jest Miłością Miłosierną, aby pochylić się z czułością nad tamtym posiewem polskiego żołnierskiego życia - mówił.
Po odczytaniu Apelu Pamięci żołnierze oddali salwę honorową.
Na zakończenie uroczystości delegacje złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów i zapalono znicze.
W południe w intencji pomordowanych sprawowana była Msza św. w kościele garnizonowym.