Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zwyczajna, choć niezwykła mama

– Nie można kochać jednych dzieci bardziej, a innych mniej. Wszystkie się kocha. Życie bym oddała za każde moje dziecko – mówi Małgorzata Kuźdub.

O pani Małgorzacie usłyszałam od s. Sylwii Kaźmierczak, michalitki, kierowniczki radomskiej świetlicy Oratorium. W przedstawieniu przygotowywanym przez tę placówkę występował Maksymilian, najmłodszy syn pani Małgorzaty. „Wie pani, on ma dziewięcioro rodzeństwa, chodzi do szkoły tańca, a jego mama pomaga nam jako wolontariuszka” – siostra wyszeptała mi do ucha, gdy chłopiec wcielając się w rolę królewicza, za chwilę miał obudzić ze snu Śpiącą Królewnę.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy