Kolejny raz w Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana księża z diecezji radomskiej zostali zaproszeni na dzień dziękczynienia za sakrament kapłaństwa i modlitwy za kapłanów.
Spotkanie poprowadził ks. kan. Grzegorz Suchodolski, proboszcz parafii katedralnej w Siedlcach, wieloletni współpracownik bp. Henryka Tomasika w dziele przygotowań do udziału młodych Polaków w Światowych Dniach Młodzieży. Gość przewodniczył adoracji Najświętszego Sakramentu i wygłosił dwie konferencje, w których zatrzymał się na kwestii odpowiedzialności w życiu księdza. - Chodzi o to, byśmy jako kapłani byli czytelnym znakiem dla świata, byśmy byli odpowiedzialni za słowo, za przekazywanie tradycji wiary, za sprawowane sakramenty i wzrost wiary wspólnoty, ale także, byśmy to wszystko potwierdzali świadectwem życia - mówił ks. Suchodolski.
Podkreślał, że odpowiedzialność duszpasterza we współczesnym świecie poszerza swój zasięg. Potrzeba w kontakcie z młodymi szukania wspólnego i zrozumiałego dla nich języka. - Nasze kapłaństwo narodziło się w wieczerniku. Tam jest nasze źródło. Ale dziś trzeba, jak nigdy dotąd, opuszczać wieczernik i szukać uczniów na wzór zmartwychwstałego Pana Jezusa, który dołączył do dwóch zawiedzionych, którzy szli do Emaus. Trzeba wysłuchać ich pretensji, a potem wyjaśniać Pisma, by doprowadzić do spotkania na łamaniu chleba - mówił konferencjonista.
Księża wysłuchali także wykładu ks. prał. Jarosława Wojtkuna, rektora radomskiego seminarium i delegata biskupa radomskiego do spraw ochrony małoletnich. Ks. Wojtkun, nawiązując do zarządzeń Stolicy Apostolskiej, przedstawił zasady dotyczące postępowania w pracy duszpasterskiej z dziećmi i młodzieżą.
Pielgrzymkę zakończyła Msza św., której przewodniczył bp Henryk Tomasik. - Przybyliśmy tutaj, do skarżyskiego sanktuarium, aby dziękować za kapłaństwo, dar wielki i niezasłużony - powiedział ordynariusz, a przed końcowym błogosławieństwem odmówił z obecnymi "Modlitwę papieża Pawła VI za kapłanów":
"O Panie, daj im serce mocne, chętne i gotowe stawić czoła wszelkim trudnościom, pokusom, słabościom, znudzeniu, zmęczeniu, serce potrafiące wytrwale, cierpliwie i bohatersko służyć tajemnicy, którą Ty powierzasz tym synom Twoim, których utożsamiłeś ze sobą" - modliło się grono osób świeckich, siostry zakonne i księża.