Zbiera ich s. Julia, a pomaga jej Ewa Ankiewicz. Zespół muzyczny rośnie i chce się rozwijać.
Dorota Kalarus – w Zgromadzeniu Córek św. Franciszka Serafickiego s. Julia – przez 8 lat była organistką w parafii Chrystusa Króla w Radomiu na os. Gołębiów I. Teraz zasiada za organowym kontuarem w bazylice św. Kazimierza na radomskim Zamłyniu. Prowadzi tam również chór. Ale to jej nie wystarcza. – Siostrę Julię poznałam w zespole Młodzi z Winkiem, który pod batutą ks. Bartłomieja Winka śpiewa podczas radomskich Apeli Młodych. Bardzo szybko nawiązałyśmy kontakt. Ona była jedyną zakonnicą śpiewającą w tym zespole, młoda, podobnie jak my. Siostra opowiedziała mi o chórze, który prowadzi na Zamłyniu, i podzieliła się planami dotyczącymi jego powiększenia i rozwoju – mówi E. Ankiewicz, pracująca młoda radomianka, członkini Ruchu Światło–Życie, pasjonatka śpiewu i muzyki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.