Trwają intensywne przygotowania do 41. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej na Jasną Górę. W tym roku w programie nastąpi ważna zmiana. Nie będzie Mszy św. ostatniego dnia w Mstowie. Wszyscy są zaproszeni na Przeprośną Górkę na nabożeństwo pokutne i wspólny wymarsz stamtąd na Jasną Górę.

- Od lat ostatniego dnia pilegrzymki, już po wejściu na Jasną Górę, sprawowana jest wieczorem Msza św. dla jej uczestników z naszej diecezji. Przygotowując program, już od jakiegoś czasu dostrzegaliśmy potrzebę czytelnego znaku, nabożeństwa pokutnego, które by wszystkich scalało. Pomyśleliśmy, że dobrze będzie, jeśli ostatniego dnia wszyscy spotkają się przed wejściem na Jasną Górę na takim nabożeństwie. Doskonałym miejscem jest Przeprośna Górka, miejsce, skąd pierwszy raz widać jasnogórską wieżę i gdzie pątnicy zawsze się przepraszają - wyjaśnia ks. prał. Albert Warso, ojciec duchowny pielgrzymki.

- Zawsze ostatniego dnia dołączają do wędrujących pątników goście. W tym roku zapraszamy biegnących, jadących na rowerach i tych, co dojadą samochodami i autokarami, nie do Mstowa, ale na Przeprośną Górkę, gdzie kolumny naszej pieszej pielgrzymki dotrą około godz. 11. Tam będzie posiłek, a w samo południe przy sanktuarium św. o. Pio nabożeństwo pokutne. To będzie również ekspiacja za akty profanacji wizerunku Matki Najświętszej, za znieważanie wiary, Kościoła, tego, co dla nas święte - mówi ks. Mirosław Kszczot, dyrektor pielgrzymki.

Wszystko wskazuje na to, że kolejny raz najstarszym wędrującym kapłanem będzie ks. prał. Jerzy Karbownik, kustosz sanktuarium MB Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej, wieloletni kierownik tamtejszej kolumny. - Myślałem, że kolumnę poprowadzi ks. Rafał Widuliński, który przygotowywał się do tego zadania. Ale pasterz diecezji wyznaczył mu nowe zadanie. Został dyrektorem ekonomicznym radomskiego seminarium. Wypadło więc znowu na mnie - mówi ze śmiechem kustosz i dodaje: - Robię to z wielką radością. Będę pielgrzymował po raz 35. W tym roku moim intencjom towarzyszy świadomość 30. rocznicy istnienia sanktuarium w Skarżysku i przygotowań do 15. rocznicy koronacji. Podziękuję Matce Najświętszej za pracę sióstr, które odeszły z sanktuarium, i pana organisty. Polecę w modlitwach tych, którzy taką pracę rozpoczęli.

 Jako pierwsi, już 4 sierpnia, wyruszą pielgrzymi z Kozienic. - Idziemy najdłużej, bo 10 dni, i mamy najdłuższą trasę, ponad 260 km. Po dwóch dniach, jako grupa 18, dołączymy do drugiej kolumny radomskiej. Nie wiem, ilu pielgrzymów wyruszy w tym roku. W ubiegłych latach było to ponad 100 osób, w tym sporo młodzieży, ale także pątników z dużym stażem. Ja sam podnoszę średnią. Będę pielgrzymował po raz 17. A z Kozienic będzie to moja 9. pielgrzymka - mówi ks. Wiesław Janowski, przewodnik grupy kozienickiej.

W tym roku hasło pielgrzymki, jak i w poprzednich latach, jest tożsame z hasłem roku duszpasterskiego. - Przyświeca nam hasło "W mocy Bożego Ducha". Pochylimy się nad  obecnością Ducha Świętego w Kościele, a do tego, zgodnie z życzeniem bp. Henryka Tomasika w konferencjach będziemy bazować na adhortacji papieża Jana Pawła II "Christifideles laici", o roli świeckich w Kościele. Będziemy mówić o Kościele, o darach Ducha Świętego, o różnych powołaniach w Kościele, o rozeznawaniu powołań, ale też o współpracy duchownych ze świeckimi. Obok tego z okazji 20. rocznicy beatyfikacji przypomnimy postacie kapłanów męczenników okresu II wojny światowej i sługi Boże, których procesy prowadzi nasza diecezja, a więc: bp. Piotra Gołębiowskiego, matkę Kazimierę Gruszczyńską i ks. Romana Kotlarza - zapowiada ojciec duchowny pielgrzymki.