Ich obecność, sprawność i wyszkolenie mają wpływ na bezpieczeństwo pielgrzymów.
W każdej grupie Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej na Jasną Górę łatwo zobaczyć oraz usłyszeć, i to z daleka, służby porządkowe. Mają odblaskowe kamizelki, lizaki, chorągiewki i gwizdki.
Trudniej za to dostrzec idących w pielgrzymce przedstawicieli służb mundurowych. - Oni pokazali się już w strojach galowych na Mszy św. wyjścia. Teraz idą ubrani jak wszyscy. Na galowo wejdą na Jasną Górę - mówi ks. Gabriel Marciniak, przewodnik grupy nr 7 radomskiej kolumny. Ksiądz Gabriel jest proboszczem parafii MB Bolesnej na os. Obozisko oraz w grupie pielgrzymkowej duszpasterzem służb mundurowych. - Oni od wielu lat chodzili na pielgrzymkę, ale byli rozproszeni w różnych grupach. 8 lat temu pojawił się pomysł, by szli razem. Zaprosiliśmy ich do naszej grupy nr 7, gdzie - oprócz nas, z MB Bolesnej - idą pielgrzymi z parafii św. Maksymiliana Kolbego na os. Firlej. W tej chwili idą z nami jako pielgrzymi przedstawiciele 6 formacji mundurowych: Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Straży Miejskiej, Policji, Krajowej Administracji Skarbowej, Aresztu Śledczego i Inspekcji Transportu Drogowego - wylicza przewodnik.
Obecność mundurowych ułatwia pielgrzymowanie całej grupie. - Dzięki strażakom z OSP mamy codziennie w remizach gotowane obiady. Cała grupa, a jest nas w tym roku około 140 osób, nocuje w remizach i szkołach. Od zeszłego roku strażacy zorganizowali nam przenośne kabiny prysznicowe. A że mundurowi są sprawni fizycznie, mamy rozwiązaną kwestię niesienia tub. Niosą je oni. No i dodam jeszcze, że w naszej grupie lider i trzej porządkowi to są policjanci - zaznacza ks. Marciniak.
Przez długi czas w radomskiej pielgrzymce szło również wojsko, ale od kilku lat żołnierze idą razem, tworząc grupę w Warszawskiej Pieszej Pielgrzymce.
Natomiast jeśli chodzi o radomskie służby porządkowe pielgrzymki, czuwa nad nimi Marek Sołśnia. - W tym roku to moja 34. pielgrzymka, a jako szefa służb porządkowych - 15. Wielu kierowców podkreśla, że od kiedy są obowiązkowe szkolenia porządkowych, ujednolicenie systemu kierowania ruchem ułatwiło relacje samochodowo-piesze. Wzrosło również bezpieczeństwo. Choć muszę tu zaznaczyć, że podczas lat mojego kierowania służbą porządkową nie mieliśmy w radomskich kolumnach żadnego wypadku - mówi M. Sołśnia.
Szef porządkowych, pytany o to, czy mają oni szansę, by włączyć się w religijny program pielgrzymiego szlaku, wyjaśnia: - Jest to bardzo trudne, ale niekiedy trochę możliwe. Są to na przykład odcinki leśne lub drogi polne. Ale modlitwą jest nasza służba na drodze. Obok tego uczestniczymy w Mszach św. czy wieczornych apelach. A nasza służba nie kończy się po wieczornych modlitwach. Porządkowi mają również dyżury nocne. Pilnują spokojnego snu pielgrzymów oraz ich dobytku.
Dzięki obowiązkowym szkoleniom ujednolicenie systemu kierowania ruchem ułatwiło relacje kierowcy-pielgrzymka.