Pątnicy zmierzający na Jasną Górę w 41. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Radomskiej uczestniczyli w nabożeństwie pokutnym na Przeprośnej Górce.
W tym roku po raz pierwszy nie było Mszy św. w Mstowie na początek ostatniego dnia pielgrzymowania. Pątnicy zgromadzili się na Przeprośnej Górce, aby odbyć nabożeństwo pokutne.
- Przeprośna Górka taki charakter miała od lat. Pielgrzymi tutaj przepraszali siebie nawzajem i przepraszali Pana Boga za wszystkie grzechy. Nowością jest nabożeństwo, podczas którego chcemy przepraszać Pana Boga za wszystkie grzechy, za wszystkie profanacje, za to wszystko, co w jakiś sposób sprzeciwia się czci Bożej w dzisiejszym świecie - mówi ks. Albert Warso, ojciec duchowny pielgrzymki.
Nabożeństwu pokutnemu przed sanktuarium św. o. Pio na Przeprośnej Górce przewodniczył bp Henryk Tomasik.
W homilii ordynariusz mówił, że Pan Bóg dał człowiekowi wielki dar - wolną wolę. Dzięki niemu możemy tworzyć dobro, ale możemy niestety popełnić zło. - Trwa wielki pojedynek dobra i zła. I ten pojedynek rozgrywa się w każdym sercu i także w każdym społeczeństwie. Ten pojedynek trwa w naszej ojczyźnie. Jego wynik zależy od każdego z nas - mówił bp Tomasik. - Dzisiaj prosimy, byśmy głębiej przeżywali tajemnicę wielkości i świętości Boga, aby nie popełnić zła. Dzisiaj także chcemy uświadomić sobie, jak korzystamy z daru wolności wobec drugiego człowieka.
Po nabożeństwie pątnicy udali się w ostatni etap wędrówki na Jasną Górę, gdzie będą uczestniczyć w Mszy św. o 19.30.
Zuzanna Wiktorowicz z opoczyńskiej grupy nr 2 w pielgrzymce uczestniczy po raz czwarty. - Przeprośna Górka jest na pewno okazją do pojednania się z innymi ludźmi, można wyrazić swoją skruchę i żal za to, co się uczyniło im złego. Można przeprosić, pogodzić się - powiedziała.
Lucyna Wiśniewska, lekarz pielgrzymkowy, pielgrzymuje już po raz 25. - Bardzo się cieszę, że tu zostało zorganizowane takie nabożeństwo, bo naprawdę mamy za co Pana Boga przepraszać. To, co się dzieje w ostatnim czasie, te ataki na Kościół, na wiarę, to jest dla nas, chrześcijan, katolików nie do przyjęcia. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że takie nabożeństwo w tym szczególnym miejscu przy sanktuarium św. o. Pio było zorganizowane i mogliśmy błagać Pana Boga o wybaczenie - mówi. L. Wiśniewska.