Obchody 80. rocznicy agresji wojsk sowieckich na Polskę rozpoczęły się na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Limanowskiego. 17 września przypada także Światowy Dzień Sybiraka.
Przy pomnikach poświęconych oficerom i żołnierzom zamordowanym przez NKWD oraz więźniom politycznym okresu stalinowskiego i Sybirakom w alei głównej cmentarza wartę honorową wystawili żołnierze Garnizonu Radomskiego reprezentujący 42. Bazę Lotnictwa Szkolnego oraz Wojska Obrony Terytorialnej.
- Co roku w tym miejscu oddajemy hołd ofiarom ludobójstwa dokonanego wiosną 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD na polskich jeńcach wojennych przetrzymywanych w sowieckich obozach zagłady i więzieniach zachodniej Białorusi i Ukrainy. Przerażający jest tu nie tylko bezmiar okrucieństwa, ale także towarzyszące tej zbrodni zakłamanie. Przez dziesięciolecia prawda o tych wydarzeniach była skrzętnie ukrywana. Obchodząc rocznicę napaści sowieckiej na Polskę, chylimy czoło nad mogiłami poległych i oddajemy hołd pomordowanym. Jednocześnie pamięć o tragedii polskiego narodu każe nam wszystkim jeszcze mocniej docenić osiągnięcia ostatnich kilkunastu lat. Bezpieczeństwo, jakie zapewnia nam członkostwo w NATO oraz przynależność do wielkiej realnej wspólnoty Narodów Europejskich. Niech pamięć o wielkiej tragedii polskiego narodu będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń - mówił prezydent Radosław Witkowski.
Józef Przybyła, prezes radomskiego oddziału Związku Sybiraków, przypomniał, że w historii Polski odnotowano wiele represji i zsyłek na Syberię i do Kazachstanu. Tylko od 1940 roku do 1956 roku - lata te zwane są Golgotą Wschodu - deportowano około półtora miliona osób.
- Jak wszyscy wiemy, 1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Rozpętana przez III Rzeszę. Ponad 2 tygodnie później 17 września 1939 roku miało nadejść od wschodu wyzwolenie. Niestety nadeszło zniewolenie na długie dziesięciolecia. Tyrania totatalitaryzmu sowieckiego prześcignęła carskie represje. Już nie kibitki, lecz tysiące bydlęcych wagonów wypełnionych Polakami ruszyły na wschód - mówił J. Przybyła. - Dopiero po 50 latach było możliwe reaktywowanie założonego w 1928 roku przez carskich zesłańców Związku Sybiraków. W 1989 roku oddział radomski ZS liczył 400 członków. Obecnie jest ich tylko 100. 27 września 2013 roku sejm uchwalił dzień 17 września jako Dzień Sybiraka w rocznicę napaści Armii Czerwonej na Polskę. Dlatego spotykamy się tu dzisiaj, by oddać hołd poległym i pomorowym na "nieludzkiej ziemi" - dodaje.
Modlitwę za ofiary wojny poprowadził ks. Mirosław Dragiel, kapelan Policji Garnizonu Mazowieckiego. Towarzyszył mu ks. Stanisław Drąg.
- W narodzie polskim odzywa się duch wdzięczności za to, że ci wszyscy, którzy nas poprzedzili do Wiecznej Ojczyzny, ci, którzy zostali zamordowani na "nieludzkiej ziemi", są dla nas przykładem, wzorem, jak mamy miłować i kochać naszą ojczyznę. Oni w imię wolności oddali swoje życie. Dzisiaj upamiętniamy ich i przywołujemy ich w Apelu Pamięci - mówi ks. Dragiel.
Na zakończenie parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich, samorządowych, służb mundurowych i organizacji złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Głównymi organizatorami uroczystości byli płk pil. Maciej Siemiński, dowódca Garnizonu Radom, i Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
W kościele garnizonowym sprawowana była Msza św. w intencji ojczyzny i wszystkich poległych na Wschodzie, deportowanych i zamęczonych na Syberii i w innych miejscach kaźni.