W Radomiu odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości.
Zabierając głos, prezes PiS zapewnił, że przynajmniej miażdżąca większość składanych obietnic została wykonała.
- Bez wykonywania obietnic cały mechanizm demokracji jest bez znaczenia. To, co myśmy zastali, to był postkomunizm. System, który był niesprawiedliwy, ale myśmy go zatrzymali i odwrócili, głównie przez politykę społeczną - podkreślał J. Kaczyński.
Mówiąc o tym, co dotyczy Mazowsza, przypomniał, że Warszawa jest miastem bardzo zamożnym, przy którym pozostałe miejscowości województwa mają 1/3 tego dochodu. Zdaniem prezesa partii rządzącej dla wyrównania szans rozwoju miast i wsi potrzebne jest wydzielenie Warszawy od województwa mazowieckiego. - To musi być przeprowadzone - zaznaczył. Na te słowa obecni zareagowali burzliwymi oklaskami.
J. Kaczyński mówił również o tym, co nazwał polską wersją dobrobytu. - Polska wersja państwa dobrobytu. Wiele osób nie pamięta tego określenia, które kiedyś funkcjonowało dosyć szeroko. Państwo dobrobytu, jak dawniej na zachodzie, to państwo, które doprowadziło do dobrego poziomu życia. Ci, którym było gorzej, korzystali z redystrybucji dobra narodowego. My, mówiąc o państwie dobrobytu, mówimy o drodze, którą musimy przebyć do tego celu, by nasz dobrobyt był taki, jak na zachód od naszych granic. To droga nie na jedną, dwie, ale trzy, cztery kadencje, kiedy przynajmniej poziom średniej Unii Europejskiej możemy osiągnąć. To wymaga podtrzymania tego wielkiego programu społecznego i to PiS jest gwarantem, że ten program będzie podtrzymany - powiedział.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił również konieczność podniesienia powyżej 6 proc. kwoty z budżetu, przeznaczanej na służbę zdrowia, by znacznie poprawić jakość opieki zdrowotnej w kraju.
Dla J. Kaczyńskiego głosy opozycji, że utrzymanie tego, co udało się zrobić, nie jest możliwe na dłużej, to fake newsy: - Nasi rywale próbują wmówić, że to, co uzyskaliśmy nie jest możliwe na utrzymanie na dłużej. Przekazują takie informacje za pomocą kłamstw, zabiegów nazywanych obecnie fake newsami. Jesteśmy porównywali do Grecji, ale jest to kłamstwo i to wyjątkowo bezczelne. Polski dług jest dużo mniejszy. Mamy do czynienia z bardzo wyraźną poprawą względem PKB. A myśmy ten program przeprowadzili z poprawą finansów publicznych - podkreślił.