Pomysłodawcą i inicjatorem akcji "Młodych szturm na krwiodawstwo" jest Jakub Kowalczyk, wiceprezes oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Bielisze.
Jakub zachęcał młodych, by 22 października oddawali krew w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Limanowskiego 42 w Radomiu oraz w swoich miejscowościach. Utworzył wydarzenie na Facebooku, zapraszał młodych do wzięcia udziału w akcji.
- Zachęcałem ich do niesienia dobra. Zainspirowały mnie pewne posty na Facebooku pod dyskusją na temat szturmu młodzieży chociażby na Galerię Słoneczną. Ludzie pisali, że młodzi mogliby zrobić coś pożytecznego, np. oddać krew. Pomyślałem sobie, że to jest dobry pomysł. Na Facebooku ponad 40 osób zadeklarowało, że weźmie udział w akcji. Zapraszałem do oddawania krwi nie tylko w Radomiu. Mam kilku znajomych z KSM-u, którzy zadeklarowali, że oddadzą ją w swoich miejscowościach - opowiada Jakub.
Kuba zainicjował akcję, ponieważ chciał nieść dobro. - Stwierdziłem, że wykorzystując siłę młodzieży, która jest ogromna, można zrobić coś fajnego. Oddanie krwi tak naprawdę nic nas nie kosztuje. Trzeba tylko przyjść do Centrum Krwiodawstwa. To jest tylko kwestia dobrej woli, chęci i poświęcenia temu trochę czasu - tłumaczy.
Jakub che powtórzyć akcję za rok, tylko na większą skalę. - Krew jest bardzo ważna. Jest na wagę złota. Krwi brakuje. Nawet jeżeli odda ją kilka osób, to już będzie dobrze - mówi.
Razem z Kubą krew oddała Weronika Mucha z oddziału KSM na radomskiej Koziej Górze.
- Jestem pod wrażeniem tej inicjatywy. Od bardzo dawna myślałam, żeby oddawać krew. Wiem, że mam bardzo przydatną grupę - 0 Rh+. Chcę pomóc innym ludziom i dać cząstkę siebie. Może w ten sposób uratuję komuś życie - mówi kaesemowiczka.