Gość balu, bp Piotr Turzyński, mówił uczestnikom, że życie jest jak taniec. - Do tego tańca zaprasza nas Pan Bóg i On prowadzi. On wyznacza kroki - powiedział.
Na trzeci bal andrzejkowy Ruch Światło-Życie zaprosił członków, sympatyków i przyjaciół do hotelu "U Grubego" w podradomskiej Wielogórze. Spotkanie rozpoczęło się wspólnym polonezem, odtańczonym o 18.00, a jako zakończenie zaplanowano wspólną adorację Najświętszego Sakramentu, po północy, czyli już w I Niedzielę Adwentu.
Tegorocznemu balowi przyświecało hasło #bohater, dla uczestników jest nim oczywiście Jezus Chrystus. Przez cały czas można było się bawić i można było także udać się do przygotowanej kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu, by pobyć w ciszy przed Panem.
Do uczestników, na rozpoczęcie, a było ich prawie 800 z całej diecezji, ale także spoza, np. Białegostoku, przemówił bp Piotr Turzyński:
- Cieszę się, że jesteście i do tańca i do różańca. To ważne, żeby razem umieć się cieszyć. Ruch Światło-Życie za ks. Franciszkiem Blachnickim proponuje od lat nowa kulturę. Nowa kultura to jest sposób życia, to jest styl, pewna klasa, to jest bogactwo ducha. I cieszę się, że wy dziś w ramach nowej kultury chcecie być razem i cieszyć się. Przeczytałem kiedyś taką myśl teologiczną, że życie jest jak taniec. Do tego tańca zaprasza nas Pan Bóg i On prowadzi. On wyznacza kroki. On wyznacza rytm i czas. Życzę wam żebyście choć na chwilę pomyśleli sobie, że moje życie to jest taniec z Panem Bogiem. I mam Mu się poddać. BO jeśli w takim tańcu jedno fałszuje, nie wychodzi to ładnie. Trzeba w tańcu życia poddać się Bogu.
Szersza relacja w wydaniu papierowym "AVE Gościa Radomskiego" nr 49 na 8 grudnia.