Tysiące radomian wzięło udział w IX Orszaku Trzech Króli. - Gdy przyjmujemy Chrystusa, inną, lepszą drogą wracamy do naszego życia - mówi bp Henryk Tomasik.
Orszak Trzech Króli ulicami Radomia przeszedł już po raz 9. Poprzedziła go Msza św., której w kościele farnym przewodniczył bp Henryk Tomasik. Uczestnicy spotkali się na rynku, skąd wyruszyli na plac Corazziego, gdzie ustawiona została szopka bożonarodzeniowa. Po drodze obejrzeli 5 scenek związanych z Bożym Narodzeniem i biblijną historią zbawienia. Na zakończenie wszyscy uczestnicy pokłonili się Dzieciątku, a potem do wspólnego kolędowania zaprosił Kameralny Chór Mieszany im. bp. Jana Chrapka.
- Naśladujemy Mędrców. To byli ludzie szukający, ludzie wiedzy, ludzie otwarci na dobre wiadomości. To byli ludzie odważni, którzy przyszli do Dzieciątka, chociaż Herod podejrzewał coś bardzo niepokojącego dla siebie. Chciał zniszczyć Dziecię Jezus. Mędrcy inną drogą wrócili do swojej krainy. To jest też dla nas piękna lekcja. Wtedy, gdy przyjmujemy Chrystusa, inną, lepszą drogą, wracamy do naszego życia. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w orszaku i tym, którzy go przygotowali - powiedział bp Tomasik na zakończenie i złożył zgromadzonym życzenia: - Czas jest darem, który otrzymujemy od Pana Boga. Niech ten rok będzie pełen Bożego błogosławieństwa, dobra, które doświadczamy od innych i dobra, które wyświadczamy innym. Niech Chrystus wszystkim błogosławi.
Za przygotowanie orszaku podziękował też prezydent Radosław Witkowski: - Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się, żeby to dzisiejsze wydarzenie było tak piękne i dostojne. Tysiące radomian, imponująca frekwencja - to tylko pokazuje, że wykorzystujemy każde wydarzenia, żeby być razem i się integrować.
Organizatorami radomskiego orszaku byli Rycerze Kolumba i Urząd Miejski.
- W IX Orszaku Trzech Króli uczestniczyła rekordowa liczba osób. Bardzo się cieszę, że było dużo rodzin, dużo małych dzieci. Zamówiliśmy 7 tys. koron i one bardzo szybko się rozeszły. Mogło być około 15 tys. uczestników. To bardzo cieszy, że tak wiele osób wyszło z domów, żeby święto Objawienia Pańskiego uczcić uczestnictwem w orszaku i pokłonieniem się Jezusowi Chrystusowi w szopce betlejemskiej - wyjaśnia ks. Gabriel Marciniak, kapelan Rady 15216 im. Królewicza Kazimierza Jagiellończyka, działającej przy parafii MB Bolesnej w Radomiu.
Orszaki Trzech Króli przeszły w ponad dwudziestu miejscowościach diecezji radomskiej.
- Tak wiele miejscowości w naszej diecezji podejmuje tę piękną tradycję naśladowania Mędrców, którzy złożyli hołd Dzieciątku. Mędrcy są dla nas wzorem poszukiwania. To ludzie świata pogańskiego, a jednocześnie ludzie nauki, ludzie poszukujący - klękają przed Dzieciątkiem z wiarą. Składają symboliczne dary, które są wyznaniem wiary. Złoto symbolizuje Boga Ojca, symbolizuje bóstwo, kadzidło symbolizuje Najwyższego Kapłana, mirra to symbol człowieka, Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, ale mirra jest niestety także zapowiedzią męki Zbawiciela. Panu Bogu dziękujemy za to, że tak dużo ludzi łączy się dzisiaj w tych marszach, które są naszym pięknym sposobem przeżywania prawd wiary - mówi bp Tomasik.