W radomskiej parafii na osiedlu Prędocinek wystawili je uczniowie klas IV-VI.
Z pomocą w przygotowaniu pospieszyli rodzice, wielu parafian i osób zaangażowanych w grupy i wspólnoty działające przy parafii.
- Myśl wystawienia jasełek zrodziła się na początku Adwentu. Czasu było więc stosunkowo niewiele. Ale dzięki zaangażowaniu i pomocy wielu osób udało się. Podziwialiśmy również, z jakim zapałem przygotowywali się sami młodzi aktorzy - mówi ks. Karol Kwiatkowski, wikariusz, który stanął na czele przygotowań.
Ks. Kwiatkowski zwraca również uwagę na to, że jasełka, zatytułowane "Na sianie", grane są w Roku Rodziny, który rozpoczął się w diecezji radomskiej: - Chcieliśmy pokazać, że Pan Jezus przychodzi do nas, jako do swoich i że narodził się w rodzinie. Naszym rodzinom chcieliśmy przypomnieć wzór Świętej Rodziny i bardzo się cieszymy, że na jasełka przyszły całe rodziny.
Jasełka zagrano przed prezbiterium, tuż po zakończeniu Mszy św. Z podziwem można było oglądać, jak szybko i sprawnie powstała pełna dekoracja, zmieniająca wystrój, by przenieść widzów do Betlejem i do stajenki.
Za wszelkie zaangażowanie aktorom i osobom, które przygotowały jasełka, dziękował na zakończenie proboszcz ks. kan. Marek Janas. Wyraził również radość z faktu, że tak wiele osób przyszło na jasełka, by wspólnie przeżywać radość z faktu, że Syn Boży stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. A widzowie nie tylko oglądali, ale również włączali się w śpiew kolęd, które wykonywały anioły razem z parafialnym zespołem.