Gościny udzieliło Wyższe Seminarium Duchowne w Radomiu. To tutaj wszyscy odbywali swe kursy.
Nawiązując do tego faktu, ks. Tomasz Herc, duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, powitał ich słowami: – Witajcie w domu! Wspólnota nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej liczy w diecezji 220 mężczyzn. – Szafarze posługują w blisko 100 parafiach diecezji radomskiej.
Do tej wspólnoty trzeba doliczyć około 40 sióstr, które swą posługę sprawują w domach zakonnych – wyjaśnia ks. Herc. Posługa nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej to pomoc przy udzielaniu Komunii podczas Mszy św., ale przede wszystkim zanoszenie Pana Jezusa do domów chorym, którzy nie są w stanie uczestniczyć w Mszach św. w niedziele i uroczystości. – Głosiłem ostatnio rekolekcje w jednej z parafii. Jedna z kobiet, do której Komunię św. zanoszą nadzwyczajni szafarze, poprosiła, bym ją odwiedził. Od kilku lat, złożona chorobą, leży w łóżku. Ze łzami w oczach dziękowała za możliwość posługi nadzwyczajnych szafarzy i za przyjęcie Komunii św. w niedzielę, gdy uczestniczy we Mszy św., korzystając ze środków społecznego przekazu – mówi ks. Herc. – Istota naszej posługi to zanoszenie Pana Jezusa do domów, gdzie czekają chorzy. W niedziele i uroczystości księża celebrują Msze św. w kościołach i nie mają wówczas możliwości odwiedzenia chorych. To zadanie należy do nas, nadzwyczajnych szafarzy. Wdzięczność osób, które wówczas odwiedzamy z Komunią św., jest najlepszym dowodem na to, że nasza posługa jest ważna i im potrzebna – mówi Dariusz Składanek, nadzwyczajny szafarz Komunii św. od 2005 roku.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się