W kościołach diecezji radomskiej sprawowane były niedzielne Msze św. z małym udziałem wiernych.
Przepis o zgromadzeniach do 50 osób jest ściśle zachowywany. Wierni z własnej woli pozostali w domach. Byli też ci, którzy - jak każdej niedzieli - udali się do kościoła na Msze św. - Wchodząc, patrzyliśmy na siebie z pewnym zmieszaniem. Było dziwnie pusto, a nasz kościół jest bardzo duży. Siedzieliśmy każdy dość daleko od siebie. Na początku ksiądz odczytał komunikat biskupa ordynariusza informujący o tym, byśmy oddawali cześć krzyżowi przez ukłon, byśmy znak pokoju przekazywali przez skłon bez podawania dłoni. Oprócz zaleceń odnośnie do liturgii, podczas ogłoszeń czytana była informacja burmistrza o zawieszeniu targu w czwartek - mówi Krzysztof Deka, parafianin ze wspólnoty pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Opocznie.
W radomskiej katedrze najwięcej osób wybrało się na pierwszą Mszę św. o 6.00. - Na każdej Eucharystii byli wierni w gronie nieprzekraczającym rządowego zalecenia. Zachęcaliśmy, by byli to przede wszystkim ci, którzy zamawiali intencję. Wyjątkowo pusto zdawało się o 11.00, na Mszy św. najliczniej uczęszczanej przez parafian, bo to Eucharystia dla rodzin z małymi dziećmi - mówi ks. Radosław Wroński, wikariusz parafii pw. Opieki NMP. Z kolei ks. Krzysztof Adaś, również posługujący w katedrze, dopowiada, że z kolei w dni powszednie można zauważyć wzrost liczby osób, które przychodzą, by skorzystać ze spowiedzi.