W parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Radomiu po każdej Drodze Krzyżowej duszpasterze błogosławią wiernych relikwiami Drzewa Krzyża Świętego.
Od wielu lat relikwiarz w okresie Wielkiego Postu był podawany do ucałowania po Gorzkich Żalach. - Gdy zostałem proboszczem w 2012 roku, relikwie podawane są do ucałowania po każdej Drodze Krzyżowej dla dzieci, dorosłych i młodzieży. W związku z zagrożeniem epidemicznym teraz wystawiamy na ołtarzu pacyfikał z relikwiami i na zakończenie Dróg Krzyżowych błogosławimy nimi wiernych - mówi proboszcz ks. Mirosław Nowak.
W parafii znajdują się dwa relikwiarze z relikwiami Drzewa Krzyża Świętego - większy - pacyfikał i mniejszy, który początkowo znajdował się w skarbcu radomskiej fary. W 2017 roku bp Henryk Tomasik uroczyście przeniósł go do Kaplicy Kochanowskich, która do kościoła została dobudowana w latach 1630-1635 z fundacji Jana Kochanowskiego z Baryczy, chorążego koronnego i starosty kozienickiego.
W każdy piątek po Mszy św. wieczornej wierni z duszpasterzami odmawiają tu litanię do Krzyża Świętego.
- Relikwie Drzewa Krzyża są cenne dla naszej wiary. Nie chcieliśmy, żeby były gdzieś schowane, ale żeby były dla wiernych. Parafianie to sobie bardzo cenią. Wiele osób modli się w kaplicy Kochanowskich. Wcześniej też tu się modlili, bo ta kaplica ma swój klimat. W ołtarzu jest Pan Jezus na krzyżu. Wiele osób mówi, że bardzo im pomaga w modlitwie, a jak jeszcze umieściliśmy tu relikwie Drzewa Krzyża Świętego, to bardzo dużo osób przychodzi tu na modlitwę, na adorację - wyjaśnia ks. Nowak.
Proboszcz radomskiej fary z pacyfikałem.