Radomska fara świeci nowym blaskiem

Zarówno w świątyni, jak i wokół niej wciąż coś się dzieje. Potrzebna pomoc przy pracach archeologicznych.

Zakończyła się modernizacja iluminacji świątyni. Fara znów błyszczy. Wyspecjalizowani alpiniści elektrycy wymienili m.in. spalone żarówki, oprawy i podzespoły.

- Oświetlenie kościoła było robione w 2010 r., na jubileusz 650-lecia fary. Niektóre lampy przestały się już palić. Zamieniamy przepalone żarówki metalo-halogenowe na żarówki ledowe - mówi ks. Mirosław Nowak, proboszcz radomskiej fary.

Świątynia i jej otoczenie wciąż nabierają nowego blasku. Na początku kwietnia zakończyło się malowanie nawy bocznej. Została zrobiona boazeria. Odnowienia potrzebuje jeszcze wejście od ul. Grodzkiej.

- Czekamy, aż miasto zrobi kanał burzowy do kamienicy Deskurów. Mamy się do niego podłączyć. To będzie 5 metrów kanału. Będą też kontynuowane badania archeologiczne na placu kościelnym. Zostały przerwane w związku z istniejącą sytuacją, ale ruszają od przyszłego tygodnia. Jako parafia jesteśmy odpowiedzialni za robienie wykopów przy pracach archeologicznych, dlatego potrzebne są osoby do pomocy przy kopaniu, ale to nie jest kopanie od rana do nocy. Jeśli ktoś zechce pomóc, zapraszam w przyszłym tygodniu od godz. 9 - zachęca proboszcz.

Kościelna wieża góruje nad Miastem Kazimierzowskim.   Kościelna wieża góruje nad Miastem Kazimierzowskim.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Koszt prac zaplanowanych wokół świątyni, czyli wykonania kanału burzowego, drenażu i wyłożenia placu kostką, to ok. 600 tys. zł. Jak wyjaśnia ks. Nowak, na obecną chwilę nie stać parafii na taki wydatek. Kredyt nie wchodzi w grę. - Dlatego zrobię tylko to, co jest konieczne, a reszta poczeka na lepsze czasy. Nie chcę zadłużać parafii - zapewnia proboszcz.

Na kościelnej wieży można zobaczyć ustawiony tam na czas pandemii krzyż z relikwiami Krzyża Świętego.   Na kościelnej wieży można zobaczyć ustawiony tam na czas pandemii krzyż z relikwiami Krzyża Świętego.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..