W 170. Pieszej Pielgrzymce z Radoszyc na Jasną Górę uczestniczyło 118 osób.
Radoszycka pielgrzymka rozpoczęła się 22 sierpnia Mszą św. w kościele świętych Apostołów Piotra i Pawła. Początkowo rokowania na wyjście pielgrzymki - ze względu na pandemię koronawirusa - były złe. Ostatecznie na pątniczy szlak wyruszyło 118 osób.
Przewodnikiem grupy był ks. Damian Czubak, wikariusz w parafii Radoszyce. - Dzięki Bożej Opatrzności mogliśmy bezpiecznie przebyć pątniczy szlak i przybyć do naszej Matki. Parafianie bardzo chcieli, żeby w tym roku pielgrzymka się odbyła. Ludzie mówili, że chodzili w czasach zaborów, wojen, komunizmu, prześladowań, płacili mandaty za "nielegalne pielgrzymowanie", to i w czasie pandemie też pójdą - mówi ks. Damian.
Na Jasną Górę pielgrzymowały całe rodziny. Państwo Chwaścińscy z dwójką małych dziećmi po raz kolejny wyruszyli na pątniczy szlak. Jak mówią, nie wyobrażali sobie, aby wakacji nie spędzić razem w takiej formie. Ich najmłodsze dziecko ma 14 miesięcy i już po raz drugi pielgrzymowało z rodzicami. Swój jubileusz w tym roku obchodził lider Ryszard Zajączkowski, który pielgrzymował już po raz 50.
W czasie drogi pątnicy powierzali Panu Bogu swoje intencje oraz intencje tych, którzy prosili ich o modlitwę. Modlili się też o ustanie epidemii.
Radoszycka pielgrzymka na Jasną Górę dotarła 25 sierpnia. W uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, 26 sierpnia, pielgrzymi uczestniczą w głównej Mszy św. Tradycyjnie dołączyli do nich parafianie z Radoszyc.
- Dzięki determinacji i odwadze, z zachowaniem wszelkich wymagań sanitarnych, została podtrzymana radoszycka tradycja. Ze względu na stan epidemiczny pielgrzymi z Radoszyc w tym roku nie wracają pieszo do swoich domów, jak w poprzednich latach - mówi ks. Damian.