Ze szczytu nad wejściem głównym spadł kamienny kwiaton, część pinakla, pionowego elementu dekoracyjnego.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Gdy zerwała się wichura, była grupa osób, która chciała się schronić przed deszczem i wiatrem właśnie w kościele. Wiatr był naprawdę bardzo silny. Szedłem, by zabezpieczyć drzwi wejścia głównego. I wtedy spadł kwiaton. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Bardzo szybko przyjechała Straż Miejska i zabezpieczyła schody przed wejściem. Bardzo im dziękuję za sprawną akcję - mówi ks. kan. Krzysztof Ćwiek, proboszcz parafii katedralnej.
Wichura w rejonie kozienickim, opoczyńskim i radomskim uczyniła wiele szkód. Strażacy odebrali dziesiątki zgłoszeń. Kilkanaście tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu. Na bieżąco trwa usuwanie awarii.
Pinakle nad wejściem głównym - z prawej uszkodzony przez wichurę.